Od 1 października zaczęło obowiązywać rozporządzenie Ministerstwa Rozwoju, które zaostrza normy emisyjne dla domowych kotłów grzewczych. Mniej ekologiczne kotły będzie można jednak jeszcze sprzedawać i instalować w domach do końca czerwca przyszłego roku.
Jak powiedziała w komentarzu dla portalu BiznesAlert.pl wiceminister rozwoju, Jadwiga Emilewicz w rozporządzeniu dotyczącym norm emisji wprowadzono 8-miesięczne vacatio legis po to, aby dać szansę przedsiębiorcom produkującym kotły w Polsce, a jest ich ponad 60, aby mogli wprowadzić do obiegu urządzenia powstałe przed terminem wejścia w życie rozporządzenia.
– Wprowadzamy to, co zostało wyprodukowane i tylko to. Nad rozporządzeniem współpracowaliśmy z branżą i wiemy, że oni wycofują „kopciuchy”, ponieważ taki jest trend – podkreśliła.
Dodała, że już wkrótce nie będzie można sprzedawać paliwa fatalnej jakości. – Myślę, że już tej zimy zaobserwujemy zmianę, duże ilości tzw. „kopciuchów” znikną z rynku. – powiedziała.
Jak dodała, drugim elementem pakietu ds. walki ze smogiem jest ustawa dot. norm jakości paliw.
– Co do norm jakości paliw, to już ostatnia prosta do uzgodnienia ustawy. Wymagało to większej uwagi, bo wprowadzenie normy i jej egzekucja to dwie różne sprawy. W tym celu z jednej strony inspekcja handlowa, a z drugiej krajowa administracja skarbowa będą musiały się uzbroić w dodatkowe instrumenty, które należało w szczególny sposób zapisać w ustawie – powiedziała Jadwiga Emilewicz. Dodała, że w tym zakresie współpracowały cztery ministerstwa: rozwoju, energii, finansów i środowiska.