O zmianach środowiska bezpieczeństwa, w kontekście zagrożeń jakie wynikają z cyberprzestrzeni, rozmawiali uczestnicy panelu poświęconego przyszłości sektora obronnego odbywającego się w ramach forum CYBSERSEC w Krakowie. Patronem medialnym wydarzenia był BiznesAlert.pl.
Zdaniem wiceprezesa koncernu Raytheon Brooke’a Griffitha są dwa obszary cyberprzestrzeni, które zmienią się ciągu najbliższych lat. – Funkcjonowanie w chmurze to bardzo ważna rzecz. Będzie łączyć wszystko i działać w klimacie cyberbezpieczeństwa. Ludzie zaczynają być świadomi tego, że cyberprzestrzeń będzie odgrywała coraz istotniejszą rolę – dodał.
– Największym wyzwaniem jest sztuczna inteligencja. Jak nadążać z coraz bardziej zautomatyzowanymi atakami, jak koordynować system bezpieczeństwa? To jest najważniejszy trend na najbliższe lata – powiedział Błażej Wojnicz, prezes Armament Group.
Jego zdaniem kluczowe znaczenie ma bezpieczeństwo danych. Podkreślał, że żadna spółka czy państwo z tego nie zrezygnuje. W tym celu ważna jest współpraca również na poziomie NATO. – Sztuczna inteligencja to ważny element przyszłego systemu cyberobronności oraz przemysłu obronności, a także w innych sektorach – mówił Andrzej Bartosiewicz, ekspert ds. bezpieczeństwa Thales.
Odnosząc się do przechowywania danych w chmurze stwierdził, że musi się to odbywać w efektywny sposób, tak aby zbierać jak najwięcej danych, w tym również wywiadowczych. Podkreślił jednak, że należy przy tym zapewnić, aby w przypadku utraty połączenia z chmurą, utrzymać operacyjność działań.
Z kolei według Nikodema Bończy Tomaszewskiego, prezesa Exatela, największym wyzwaniem jest to, jak budować zaufanie między dostawcami rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa a użytkownikami końcowymi.
– W wielu krajach nie ma zbyt silnego przemysłu IT. Wobec tego muszą one polegać na importowanych systemach. Myślę, że największym wyzwaniem jest nie tylko budowanie zaufania w oparciu o własne odczucia i przekonanie, ale również o zdolności do kontroli narzędzi, jakie otrzymują odbiorcy końcowi – powiedział.
Zwrócił również uwagę na współpracę w kwestiach cyberbezpieczeństwa w ramach NATO. Stwierdził, że trzeba na nią spojrzeć w kontekście koordynacji działań. Zaznaczył, że jest to trudny proces, który musi zostać zrealizowany.
– Nie można jedynie mówić o cyberbezpieczeństwie – mówił prezes Exatelu, dodając, że w tym celu spółka zamierza inwestować także w badania i rozwój w tym obszarze. W kontekście obronności stwierdził, że cała branża informatyczna musi pracować w sposób dynamiczny, ściśle współpracować z klientem i dostarczać mu szybko rozwiązania. – Musimy w pełni przyjąć tę filozofię. To nie jest łatwe, bo mechanizmy zakupów są skonstruowane tak, że trudno tym zarządzać. Zmieniająca się sytuacja w cyberprzestrzeni zmusi nas do zmiany podejścia – powiedział Bończa Tomaszewski.
Z kolei zdaniem wiceprezesa Raytheonu rządy przyzwyczajone są do zakupu skomplikowanych rozwiązań i dlatego powinny dogłębnie przeanalizować ogłaszane przetargi. Według niego rządy powinny również konsultować się ze spółkami z sektora obronnego, aby skorzystać z ich doświadczenia. Ponadto apelował o większą elastyczność w umowach.
– Wiele zmienia się w obronności, dlatego też powinna istnieć możliwość zmiany umów. Należy dopuścić do tego, aby w umowach ramowych możliwa była zmiana ceny, zmiana kierunków. Chodzi o to, aby odpowiadać na to, co się dzieje w branży. Umowa sprzed dwóch lat mogła być zawierana w innym otoczeniu niż istniejące obecnie – mówił Griffith.