Wypłata kolejnej transzy kredytu udzielonego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy Ukrainie jest uzależniona od reformy rynku gazu, a jak pisze „Rzeczpospolita”, ten sektor na u naszych wschodnich sąsiadów to istna stajnia Augiasza.
Jak relacjonuje dziennik, Ukraina spodziewa się, że otrzyma piątą transzę kredytu z MFW, której wypłata została zawieszona przez fundusz w lipcu do końca roku, po tym jak rząd uchwalił i realizuje reformę emerytalną. Jednak gazeta zwraca uwagę, że warunkiem kolejnej wypłaty jest reforma na rynku gazu, a w tym przypadku łatwo nie będzie.
„Rz” przypomina, że MFW domaga się między innymi wyeliminowania z handlu gazem na Ukrainie pośredniczących w tym procesie podmiotów kontrolowanych przez Dmytro Firtasza, które nie ponoszą żadnej odpowiedzialności i ryzyka, a jedynie dodając swoje marże podnosząc ceny gazu. MFW domaga się też urynkowienia ceny płaconej przez indywidualnych odbiorców. Jednak choć państwowa firma gazownicza oszacowała, że cena gazu dla tej grupy odbiorców w sezonie grzewczym 2017/2018 powinna wzrosnąć o minimum 19 proc., to już w sierpniu premier Ukrainy zapowiedział, że podwyżek cen gazu nie będzie.
Cytowany przez dziennik minister finansów Ukrainy Aleksandr Daniluk po spotkaniu z przedstawicielami MFW powiedział, że ustalone zostały pryncypia i rozmowy są kontynuowane.
Rzeczpospolita/CIRE.PL
