Dania może wprowadzić prawo, które utrudni realizację projektu Nord Stream 2. Przeciwko regulacji wystąpili prawnicy opłacani przez Gazprom.
Nowe prawo może uderzyć w Nord Stream 2
Duńczycy rozważają wprowadzenie regulacji, która pozwoli na uzależnienie zgody na poprowadzenie inwestycji przez ich wody terytorialne nie tylko od względów środowiskowych, jak jest to obecnie, ale także priorytetów polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Rosyjski Gazprom w stu procentach odpowiedzialny za kontrowersyjny projekt gazociągu Nord Stream 2 wynajął kancelarię prawną Bech-Brunn, która ma przekonywać Danię, że proponowana regulacja jest niezgodna z konstytucją i prawem międzynarodowym. Podnoszą oni szereg argumentów w liście do parlamentarzystów.
Według nich prawo nie może działać wstecz, więc regulacja nie może dotyczyć Nord Stream 2, który już czeka na zgodę środowiskową. Ponadto istnieje ryzyko, że nie będzie możliwości apelacji od ewentualnej negatywnej decyzji, co powinno być zagwarantowane przez prawo.
Nord Stream 2 bez obaw
Oficjalnie konsorcjum Nord Stream 2 należące do Gazpromu przekonuje, że ewentualna zmiana trasy w wyniku braku zgody na poprowadzenie gazociągu przez terytorium duńskie nie wpłynie na terminarz inwestycji.
Altinget/Wojciech Jakóbik
Dania może zablokować lub opóźnić Nord Stream 2. Decyzja zapadnie jesienią
