Czeski prezydent wyraził otwarte poparcie dla budowy kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2, której sprzeciwia się m.in. Polska. Od stanowiska Milosza Zemana odciął się rząd w Pradze.
Prezydent Czech Milosz Zeman przebywający z oficjalną wizytą w Rosji w rozmowie z praską telewizją poinformował, że jego kraj popiera budowę gazociągu Nord Stream 2.
– To nowa informacja, wyłącznie dla waszego kanału. Uzgodniliśmy, że na podstawie materiałów, na podstawie stanowiska czeskiego ministerstwa przemysłu i handlu mogę wyrazić wsparcie Czech dla projektu Nord Stream 2 mimo że niektóre państwa go krytykują. Cieszę się, że w tej kwestii Czechy mają swoje stanowisko i chronią własne interesy – powiedział Zeman.
20-24 listopada czeski prezydent przebywał z oficjalną wizytą z Rosji na zaproszenie Władimira Putina. Wraz z nim przyjechali przedstawiciele ponad 140 czeskich spółek.
Powołując się na dokumenty przed wizytą Zemana rosyjskie media informowały o tym, że Rosja prowadzi konsultacje z Czechami na temat wsparcia Nord Stream 2, aby czeskie sieci gazociągowe były wykorzystywane do tranzytu gazu. Ponadto stwierdzono w nich, że zacieśnia się współpraca energetyczna Moskwy i Pragi. Przy czym, Rosja jest jednym z głównych dostawców węglowodorów do Czech. Dostarcza 80 proc. zużywanego w kraju gazu i 60 proc. ropy.
MSZ: To nie jest oficjalne stanowisko
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy czeskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dyplomacja odcięła się od stanowiska Zemana i zapewniła, że nie jest to oficjalne stanowisko Pragi.
W tym kontekście Nord Stream 2 warto przypomnieć, że Czechy były jednym z sygnatariuszy listu do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker’a, w którym liderzy ośmiu europejskich państw przekonywali, że jego realizacja doprowadzi do ,,destabilizacji geopolitycznej”. Wówczas tłumacząc się z podpisanego przez Pragę list minister transportu Jan Mladek stwierdził, że Czechy ,,podpisały tylko miękki wariant dokumentu”. Wcześniej jednak opowiadał się za utrzymaniem tranzytu przez Ukrainę ale jako kompromisowe rozwiązanie przedstawił jednoczesną budowę kontrowersyjnego gazociągu.
Nord Stream 2
Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m sześc. rocznie. Przez Nord Stream 2 będzie mogła płynąć taka sama ilość gazu. Planowany gazociąg może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.
RIA Novosti/Piotr Stępiński