Wenezuelski prezydent Nicolas Maduro wyznaczył na ministra energii generała Nelsona Martineza. To kolejny krok na drodze do restrukturyzacji sektora naftowego w dobie kryzysu cen ropy uderzającego w budżet kraju.
Kryzys w Wenezueli
Poprzez ten ruch wzrośnie dodatkowo wpływ wojska na gospodarkę państwa, które zostało już zmuszone do reglamentacji podstawowych dóbr. Około 85 procent przychodów do budżetu pochodzi ze sprzedaży ropy, która staniała od połowy 2014 roku z około 110 do 40 dolarów, by potem podnieść się do około 60 procent. Jednak do utrzymania rentowności wenezuelski sektor potrzebuje co najmniej 120 dolarów za baryłkę. Nie pomagają pożyczki z Rosji i Rosnieftu.
Wyznaczenie Martineza na ministra energii zostało zakomunikowane dzień po szczycie kartelu OPEC i producentów spoza organizacji poświęconemu ewentualnemu przedłużeniu porozumienia naftowego, czyli układu o skoordynowanym ograniczeniu wydobycia w celu podwyższenia ceny baryłki na światowych parkietach.
Argus Media/Wojciech Jakóbik