icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Chiny potrzebują kolejnych terminali LNG

Chiny potrzebują nowych terminali LNG, aby import mógł nadążyć za rosnącym popytem na surowiec – wynika z nowego raportu, opracowanego przez S&P Global Platts.

Problemy z dostawami

Obłożenie terminali w północnej oraz wschodniej części kraju przekracza 130 procent, mimo wysokich cen, związanych ze zwiększonym zużyciem surowca w okresie zimowym. W rozmowie z Platts, gracze na chińskim rynku stwierdzili, że są ostrożni co do autoryzowania nowych ładunków m.in. ze względu na zbyt wysoki poziom wykorzystania terminali importowych. – Istnieje limit ładunków, jakie spółki mogą importować, a mimo tego terminale na północy kraju już przekraczają swoje moce – uważa jedno ze źródeł agencji.

Jak zauważa agencja, mogą pojawić się problemy z zapewnieniem dostaw surowca, aby pokryć stale rosnące zapotrzebowanie na gaz. Jednym z rozwiązań jest transport surowca z południowej części Chin w te regiony, gdzie występują niedobory gazu. Według niektórych rozmówców Platts, zrealizowanie tego pomysłu byłoby ,,koszmarem logistycznym”. – Różnica cen między północnymi a południowymi regionami kraju jest dość duża, aby dostarczać gaz na północ, która co roku cierpi na deficyt surowca – uważa jedno ze źródeł Platts.

Chiny napędzą konsumpcję gazu

W lipcowym raporcie Międzynarodowa Agencja Energii stwierdziła, że w ciągu pięciu lat Chiny będą odpowiedzialne za 40 procent rocznego wzrostu zapotrzebowania na gaz ziemny. Pekin osiąga rekordowe wyniki importu surowca, ponieważ chce transformować energetykę w stronę czystszych źródeł wytwarzania. Według założeń, do 2020 roku 10 procent. energii wytwarzanej w Chinach będzie pochodziło z gazu. Dla porównania w 2015 roku wskaźnik ten wynosił 5,9 procenta. W pierwszym tygodniu października ceny LNG na azjatyckich rynkach spotowych osiągnęły najwyższy od stycznia poziom.

Zwiększenie udziału gazu w chińskiej energetyce o 1 procent oznacza wzrost dostaw na ten rynek o kilkadziesiąt miliardów metrów sześciennych rocznie. Takiego wolumenu Chińczycy nie będą w stanie zapewnić poprzez zwiększenie własnego wydobycia. Konieczny będzie import.

Zgodnie ze wskaźnikami zawartymi w planie rozwoju sektora gazowego, do końca 2020 roku, całkowity wolumen dostaw gazu na chiński rynek (wydobycie własne i import) może wzrosnąć do 360 mld m3 rocznie, moc elektrowni gazowych ma wynosić 110 GW (udział w łącznej generacji energii – 5 procent), długość sieci przesyłu gazu ma mieć 104 tys. km, a robocza pojemność podziemnych magazynów powinna wzrosnąć do 14,8 mld m3 sześc.

Oilprice.com/Piotr Stępiński

Chiny potrzebują nowych terminali LNG, aby import mógł nadążyć za rosnącym popytem na surowiec – wynika z nowego raportu, opracowanego przez S&P Global Platts.

Problemy z dostawami

Obłożenie terminali w północnej oraz wschodniej części kraju przekracza 130 procent, mimo wysokich cen, związanych ze zwiększonym zużyciem surowca w okresie zimowym. W rozmowie z Platts, gracze na chińskim rynku stwierdzili, że są ostrożni co do autoryzowania nowych ładunków m.in. ze względu na zbyt wysoki poziom wykorzystania terminali importowych. – Istnieje limit ładunków, jakie spółki mogą importować, a mimo tego terminale na północy kraju już przekraczają swoje moce – uważa jedno ze źródeł agencji.

Jak zauważa agencja, mogą pojawić się problemy z zapewnieniem dostaw surowca, aby pokryć stale rosnące zapotrzebowanie na gaz. Jednym z rozwiązań jest transport surowca z południowej części Chin w te regiony, gdzie występują niedobory gazu. Według niektórych rozmówców Platts, zrealizowanie tego pomysłu byłoby ,,koszmarem logistycznym”. – Różnica cen między północnymi a południowymi regionami kraju jest dość duża, aby dostarczać gaz na północ, która co roku cierpi na deficyt surowca – uważa jedno ze źródeł Platts.

Chiny napędzą konsumpcję gazu

W lipcowym raporcie Międzynarodowa Agencja Energii stwierdziła, że w ciągu pięciu lat Chiny będą odpowiedzialne za 40 procent rocznego wzrostu zapotrzebowania na gaz ziemny. Pekin osiąga rekordowe wyniki importu surowca, ponieważ chce transformować energetykę w stronę czystszych źródeł wytwarzania. Według założeń, do 2020 roku 10 procent. energii wytwarzanej w Chinach będzie pochodziło z gazu. Dla porównania w 2015 roku wskaźnik ten wynosił 5,9 procenta. W pierwszym tygodniu października ceny LNG na azjatyckich rynkach spotowych osiągnęły najwyższy od stycznia poziom.

Zwiększenie udziału gazu w chińskiej energetyce o 1 procent oznacza wzrost dostaw na ten rynek o kilkadziesiąt miliardów metrów sześciennych rocznie. Takiego wolumenu Chińczycy nie będą w stanie zapewnić poprzez zwiększenie własnego wydobycia. Konieczny będzie import.

Zgodnie ze wskaźnikami zawartymi w planie rozwoju sektora gazowego, do końca 2020 roku, całkowity wolumen dostaw gazu na chiński rynek (wydobycie własne i import) może wzrosnąć do 360 mld m3 rocznie, moc elektrowni gazowych ma wynosić 110 GW (udział w łącznej generacji energii – 5 procent), długość sieci przesyłu gazu ma mieć 104 tys. km, a robocza pojemność podziemnych magazynów powinna wzrosnąć do 14,8 mld m3 sześc.

Oilprice.com/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły