Alert

Dyrektor Volkswagena usłyszy wyrok za udział w Disielgate

Logo Volkswagena. Fot. pixabay.com

Logo Volkswagena. Fot. pixabay.com

Dyrektor Volkswagena Oliver Schmidt zostanie skazany przez amerykański sąd federalny w Detroit za udział w skandalu emisyjnym – podała w środę agencja Reutera. Schmidtowi grozi do 7 lat więzienia i grzywna od 40 tys. do 400 tys. dolarów.

Obrońca Schmidta David DuMouchel wnioskował o karę pozbawienia wolności nie przekraczającą 40 miesięcy i grzywnę w wysokości 100 tys. dolarów, argumentując, że jego klient odegrał „ograniczoną rolę” w nielegalnych praktykach, które miały zostać wdrożone na dziewięć lat przed tym, gdy stał się ich częścią. Ze względu na zajmowane przez Schmidta stanowisko kierownicze i bezpośredni udział w procesie decyzyjnym koncernu amerykańscy prokuratorzy domagają się zasądzenia pełnego wymiaru kary.

Oskarżony w sierpniu przyznał się do spiskowania z zamiarem wprowadzenia w błąd amerykańskich organów nadzorczych i do pogwałcenia praw regulujących poziom emisji szkodliwych substancji. To efekt ugody z prokuraturą, która w zamian za przyznanie się przez niego do winy zgodziła się na wycofanie ośmiu z 11 stawianych wcześniej zarzutów, za które Schmidtowi groziło w amerykańskim prawie maksymalnie 169 lat więzienia. Ugoda obejmuje również deportację niemieckiego obywatela po odbyciu zasądzonej kary.

Przekręt na emisji zanieczyszczeń

Schmidt kierował biurem Volkswagena ds. inżynierii i środowiska w Auburn Hills w stanie Michigan do lutego 2015 roku. W ramach zajmowanego stanowiska odpowiadał za nadzór nad kwestiami dotyczącymi emisji zanieczyszczeń przez samochody firmy. Zgodnie ze złożonym przez Schmidta oświadczeniem, o urządzeniach udaremniających miał się dowiedzieć latem 2015 roku, po czym spiskował z innymi dyrektorami VW, aby ukryć „celowe oszustwo” koncernu ubiegającego się o zatwierdzenie 2-litrowego silnika Diesla 2016 VW.

Skandal emisyjny (nazywany również „Dieselgate”) wybuchł w następstwie dochodzenia prowadzonego przez podległą rządowi USA Agencję Ochrony Środowiska (EPA). W jego wyniku Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 do zainstalowania w łącznie 11 mln samochodów oprogramowania znanego jako defeat device (urządzenie udaremniające). W celach oszczędnościowych wyłączało ono system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom.

Nie tylko Volkswagen

Poza VW i jego spółkami córkami Audi i Porsche w skandal zamieszane były także takie firmy, jak BMW i Daimler. Komisja Europejska w dalszym ciągu prowadzi względem nich dochodzenie wstępne dotyczące możliwego naruszenia ustawy antykartelowej. Koncern VW boryka się ponadto z licznymi procesami wytoczonymi w związku z aferą dieslową przez inwestorów, klientów i organy nadzorcze. Afera dieslowa kosztowała VW już około 30 mld dolarów.

Zatrzymany w styczniu 2017 roku Schmidt jest jednym z ośmiu obecnych i byłych dyrektorów VW, wobec których amerykańscy prokuratorzy sformułowali dotychczas zarzuty w związku z aferą dieslową. Większość z nich przebywa poza Stanami Zjednoczonymi.

Polska Agencja Prasowa


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Udostępnij:

Facebook X X X