icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szef MSZ Węgier: Rozbudowa elektrowni w Paksu idzie zgodnie z planem

Budowa dwóch nowych bloków elektrowni atomowej w Paksu rozpocznie się zgodnie z harmonogramem w lutym mimo protestów Austrii – oświadczył minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto w wywiadzie dla agencji TASS.

Sprzeciw Austrii

„Oczywiście wszystko, w tym inwestycje, jest realizowane zgodnie z planem i ustalonym harmonogramem” – powiedział Szijjarto w norweskim Tromsoe. Przyznał, że rząd Austrii kwestionuje decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą tego projektu, ale „nie odbije się to na grafiku i nadal wszystko idzie zgodnie z planem”.
Austriacka minister rolnictwa, leśnictwa, ochrony środowiska i gospodarki wodnej Elisabeth Koestinger oznajmiła w zeszłym tygodniu, że Austria zamierzać pozwać KE do Trybunału Sprawiedliwości UE za udzieloną Węgrom zgodę na rozbudowę elektrowni atomowej w Paksu z pomocą rosyjskiego koncernu Rosatom. Według austriackiego ministerstwa wsparcie UE jest dozwolone tylko wtedy, gdy chodzi o interes wspólny, co w przypadku budowy reaktorów atomowych jest wątpliwe. Austria uważa również, że Węgry mogłyby pokryć swoje potrzeby energetyczne z innych źródeł.

Węgry kontra Komisja Europejska

Rzecznik Komisji Ricardo Cardoso zapowiedział, że KE będzie bronić swojej decyzji przed trybunałem.  Szijjarto zaznaczył, że obecnie elektrownia w Paksu pokrywa 43 proc. zapotrzebowania Węgier na energię elektryczną, a budowa dwóch nowych reaktorów o łącznej mocy 2,4 tys. MW pozwoli zwiększyć ten wskaźnik do 65 proc.

Kancelaria premiera Węgier Viktora Orbana podkreśliła w poniedziałek, że elektrownia atomowa w Paksu „jest gwarancją tego, że dostawy prądu dla węgierskich mieszkańców i przedsiębiorstw będą, także w długiej perspektywie, tanie, przewidywalne i pewne”. Jak podała kancelaria w komunikacie, Węgry zachowują przejrzystość w sprawie rozbudowy Paksu i dzielą się każdą informacją z odpowiednimi władzami oraz mieszkańcami Austrii, a między dwoma krajami trwa intensywny dialog w sprawach nuklearnych.

Współpraca z Rosją

„Celem strategicznym rządu Węgier jest zapewnienie mieszkańcom i krajowej gospodarce w długiej perspektywie stabilnych, dostępnych cenowo, przyjaznych wobec klimatu i pewnych dostaw prądu” – napisano w oświadczeniu. KE dała projektowi zielone światło w marcu 2017 r. po ponad półtorarocznym postępowaniu dotyczącym potencjalnego naruszenia zasad pomocy publicznej przy rozbudowie elektrowni.

Na początku 2014 roku Węgry zawarły umowę międzyrządową o rozbudowie elektrowni w Paksu z rosyjskim państwowym koncernem Rosatom. Na budowę dwóch nowych reaktorów Rosja ma udzielić Węgrom kredytu w wysokości do 10 mld euro, co stanowi 80 proc. wartości projektu. Dwa nowe reaktory w Paksu będą w sumie produkować więcej energii niż obecne cztery, które mają zostać wyłączone w latach 2032-37. Pierwszy blok ma być gotowy w 2025 r.

Polska Agencja Prasowa
Budowa dwóch nowych bloków elektrowni atomowej w Paksu rozpocznie się zgodnie z harmonogramem w lutym mimo protestów Austrii – oświadczył minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto w wywiadzie dla agencji TASS.

Sprzeciw Austrii

„Oczywiście wszystko, w tym inwestycje, jest realizowane zgodnie z planem i ustalonym harmonogramem” – powiedział Szijjarto w norweskim Tromsoe. Przyznał, że rząd Austrii kwestionuje decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą tego projektu, ale „nie odbije się to na grafiku i nadal wszystko idzie zgodnie z planem”.
Austriacka minister rolnictwa, leśnictwa, ochrony środowiska i gospodarki wodnej Elisabeth Koestinger oznajmiła w zeszłym tygodniu, że Austria zamierzać pozwać KE do Trybunału Sprawiedliwości UE za udzieloną Węgrom zgodę na rozbudowę elektrowni atomowej w Paksu z pomocą rosyjskiego koncernu Rosatom. Według austriackiego ministerstwa wsparcie UE jest dozwolone tylko wtedy, gdy chodzi o interes wspólny, co w przypadku budowy reaktorów atomowych jest wątpliwe. Austria uważa również, że Węgry mogłyby pokryć swoje potrzeby energetyczne z innych źródeł.

Węgry kontra Komisja Europejska

Rzecznik Komisji Ricardo Cardoso zapowiedział, że KE będzie bronić swojej decyzji przed trybunałem.  Szijjarto zaznaczył, że obecnie elektrownia w Paksu pokrywa 43 proc. zapotrzebowania Węgier na energię elektryczną, a budowa dwóch nowych reaktorów o łącznej mocy 2,4 tys. MW pozwoli zwiększyć ten wskaźnik do 65 proc.

Kancelaria premiera Węgier Viktora Orbana podkreśliła w poniedziałek, że elektrownia atomowa w Paksu „jest gwarancją tego, że dostawy prądu dla węgierskich mieszkańców i przedsiębiorstw będą, także w długiej perspektywie, tanie, przewidywalne i pewne”. Jak podała kancelaria w komunikacie, Węgry zachowują przejrzystość w sprawie rozbudowy Paksu i dzielą się każdą informacją z odpowiednimi władzami oraz mieszkańcami Austrii, a między dwoma krajami trwa intensywny dialog w sprawach nuklearnych.

Współpraca z Rosją

„Celem strategicznym rządu Węgier jest zapewnienie mieszkańcom i krajowej gospodarce w długiej perspektywie stabilnych, dostępnych cenowo, przyjaznych wobec klimatu i pewnych dostaw prądu” – napisano w oświadczeniu. KE dała projektowi zielone światło w marcu 2017 r. po ponad półtorarocznym postępowaniu dotyczącym potencjalnego naruszenia zasad pomocy publicznej przy rozbudowie elektrowni.

Na początku 2014 roku Węgry zawarły umowę międzyrządową o rozbudowie elektrowni w Paksu z rosyjskim państwowym koncernem Rosatom. Na budowę dwóch nowych reaktorów Rosja ma udzielić Węgrom kredytu w wysokości do 10 mld euro, co stanowi 80 proc. wartości projektu. Dwa nowe reaktory w Paksu będą w sumie produkować więcej energii niż obecne cztery, które mają zostać wyłączone w latach 2032-37. Pierwszy blok ma być gotowy w 2025 r.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły