Alert

Ambasador Rosji w Pjongjangu: Nie należy wstrzymywać dostaw ropy do Korei Północnej

Półwysep Koreański. Grafika: Wikimedia Commons

Półwysep Koreański. Grafika: Wikimedia Commons

Ambasador Rosji w Korei Północnej Aleksandr Macegora oświadczył w środę, że nie należy wstrzymywać dostaw ropy i produktów ropopochodnych do tego kraju. Jego zdaniem byłoby to odebrane przez Pjongjang jako wypowiedzenie wojny i byłoby brzemienne w skutki.

„Jeśli zostaną wstrzymane dostawy ropy i produktów ropopochodnych, to będzie to oznaczać pełną blokadę Korei Północnej” – ocenił w rozmowie z agencją RIA Nowosti.

Jak dodał, „oficjalni przedstawiciele Pjongjangu nie raz mówili, że blokada będzie odebrana przez Koreę Płn. jako wypowiedzenie wojny ze wszystkimi wynikającymi z tego skutkami”.

Pod koniec grudnia agencja Reutera informowała, powołując się na dwa źródła w europejskich siłach bezpieczeństwa, że rosyjskie tankowce co najmniej trzykrotnie w ostatnich miesiącach dostarczyły Korei Płn. ropę, przekazując ją na morzu. Do transferów miało dojść w październiku i listopadzie 2017 roku.

Sprzedaż ropy lub produktów naftowych z Rosji, drugiego na świecie eksportera ropy i posiadającego prawo weta członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, jest niezgodna z oenzetowskimi sankcjami.

22 grudnia RB ONZ jednomyślnie przyjęła rezolucję nakładającą kolejne sankcje na Pjongjang; tym razem obejmowały one głównie przetworzone produkty petrochemiczne. Chodzi o docelowe ograniczenie o 75 proc. dostaw ropy naftowej i produktów pochodnych do Korei Płn., przy czym USA zabiegały o zablokowanie 90 proc. dostaw.

Nowa seria sankcji była odpowiedzią na test międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), który Korea Płn. przeprowadziła 28 listopada; była to kolejna próba ICBM w 2017 roku. We wrześniu Pjongjang przeprowadził szóstą już i największą z dotychczasowych próbę nuklearną.

Znaczny wzrost aktywności komunistycznego reżimu w Pjongjangu w ubiegłym roku wywołał ostre reakcje wspólnoty międzynarodowej i wzrost napięcia na Półwyspie Koreańskim.

Polska Agencja Prasowa

Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X