icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Buzek wie, jak ujarzmić Nord Stream 2. Wyścig z czasem do końca roku

Według prof. Jerzego Buzka walka o rewizję dyrektywy gazowej będzie trwać do końca tego roku. Jeżeli przedłuży się na 2019 rok, nowe prawo może nie objąć kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2.

Czas do końca roku

Buzek wskazuje w rozmowie z Deutsche Welle, że kiedy Komisja Europejska domagała się zgodności analogicznego projektu na południu, czyli South Stream, zgodności z prawem, Gazprom i jego europejscy partnerzy porzucili projekt. Obecnie Rosjanie chcą budować gazociąg z Rosji do Niemiec o nazwie Nord Stream 2 samotnie, za wsparciem finansowym z Europy Zachodniej. Nowa regulacja nie zakaże budowy gazociągu, ale może ją opóźnić przez konieczność negocjacji warunków implementacji prawa unijnego z Rosjanami. Rosja może także odrzucić rozmowy. Może również dostosować projekt do wymogów prawa unijnego, co jednak także może zająć cenny czas.

Polski poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący Komisji ds. Badań Naukowych, Innowacji i Energii, były premier, chciałby, aby rewizja dyrektywy, którą popiera Komisja Europejska, została wdrożona do końca roku. – Ale muszę jeszcze do tego przekonać swoją komisję ITRE i potem cały Parlament Europejski – tłumaczy Buzek cytowany przez Deutsche Welle. – Sęk w tym, że stawia sobie bardzo trudny cel. Nawet Komisja Europejska nieoficjalnie tłumaczy, że nowelizacja będzie stosować się do Nord Stream 2, jeśli wejdzie w życie przed końcem 2018 roku. Potem inwestorzy prawdopodobnie będą mogli domagać się klauzul uchylających znowelizowaną dyrektywę wobec inwestycji rozpoczętych przed przyjęciem nowych przepisów – podaje portal.

Polacy w grze

Oznacza to, że nawet jeśli budowa gazociągu ruszy przed zakończeniem prac nad dyrektywą, a jest zapowiadana na lato tego roku, to projekt będzie mógł zostać objęty nowym prawem. Jednak od 2019 roku będzie mógł ubiegać się o wyłączenie spod regulacji. W połowie lutego w ITRE odbędzie się dyskusja na ten temat. Będzie jej przewodniczył prof. Buzek. Jednym z raportujących będzie prof. Zdzisław Krasnodębski. Polski przewodniczący komisji twierdzi, że wyścig z czasem może się zakończyć pomyślnie dla Polski. – – Tak. To krótki tekst prawny. Powinna być przyjęta już za bułgarskiej prezydencji w Radzie UE i wdrożona po trzech miesiącach – zapewnił Deutsche Welle.

Deutsche Welle

Jakóbik: Nie ma sankcji USA wobec Nord Stream 2. Wyścig z czasem w Europie

Według prof. Jerzego Buzka walka o rewizję dyrektywy gazowej będzie trwać do końca tego roku. Jeżeli przedłuży się na 2019 rok, nowe prawo może nie objąć kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2.

Czas do końca roku

Buzek wskazuje w rozmowie z Deutsche Welle, że kiedy Komisja Europejska domagała się zgodności analogicznego projektu na południu, czyli South Stream, zgodności z prawem, Gazprom i jego europejscy partnerzy porzucili projekt. Obecnie Rosjanie chcą budować gazociąg z Rosji do Niemiec o nazwie Nord Stream 2 samotnie, za wsparciem finansowym z Europy Zachodniej. Nowa regulacja nie zakaże budowy gazociągu, ale może ją opóźnić przez konieczność negocjacji warunków implementacji prawa unijnego z Rosjanami. Rosja może także odrzucić rozmowy. Może również dostosować projekt do wymogów prawa unijnego, co jednak także może zająć cenny czas.

Polski poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący Komisji ds. Badań Naukowych, Innowacji i Energii, były premier, chciałby, aby rewizja dyrektywy, którą popiera Komisja Europejska, została wdrożona do końca roku. – Ale muszę jeszcze do tego przekonać swoją komisję ITRE i potem cały Parlament Europejski – tłumaczy Buzek cytowany przez Deutsche Welle. – Sęk w tym, że stawia sobie bardzo trudny cel. Nawet Komisja Europejska nieoficjalnie tłumaczy, że nowelizacja będzie stosować się do Nord Stream 2, jeśli wejdzie w życie przed końcem 2018 roku. Potem inwestorzy prawdopodobnie będą mogli domagać się klauzul uchylających znowelizowaną dyrektywę wobec inwestycji rozpoczętych przed przyjęciem nowych przepisów – podaje portal.

Polacy w grze

Oznacza to, że nawet jeśli budowa gazociągu ruszy przed zakończeniem prac nad dyrektywą, a jest zapowiadana na lato tego roku, to projekt będzie mógł zostać objęty nowym prawem. Jednak od 2019 roku będzie mógł ubiegać się o wyłączenie spod regulacji. W połowie lutego w ITRE odbędzie się dyskusja na ten temat. Będzie jej przewodniczył prof. Buzek. Jednym z raportujących będzie prof. Zdzisław Krasnodębski. Polski przewodniczący komisji twierdzi, że wyścig z czasem może się zakończyć pomyślnie dla Polski. – – Tak. To krótki tekst prawny. Powinna być przyjęta już za bułgarskiej prezydencji w Radzie UE i wdrożona po trzech miesiącach – zapewnił Deutsche Welle.

Deutsche Welle

Jakóbik: Nie ma sankcji USA wobec Nord Stream 2. Wyścig z czasem w Europie

Najnowsze artykuły