Z nieoficjalnych informacji Fair Energy EU wynika, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Królestwa Danii rozpoczyna pracę nad oceną tego, czy gazociąg Nord Stream 2 jest zgodny z interesami polityki zagranicznej i bezpieczeństwa państwa.
The Danish foreign ministry is starting work to assess whether the Nord Stream 2 gas pipeline project is in line with the country’s foreign and security policy interests #Nordstream2 #Denmark
— Fair Energy EU (@fairenergyeu) 14 lutego 2018
Pod koniec listopada ubiegłego roku duński parlament przyjął ustawę, która zezwala rządowi na odrzucanie projektów rurociągów ze względu na zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa lub polityki zagranicznej. Obowiązującym od początku roku przepisom może podlegać forsowany przez Rosjan gazociąg, przez co Gazprom będzie zmuszony do rewizji jego trasy. O ile spółka przekonuje, że duńskie prawodawstwo nie wpłynie na realizację projektu, to już zatrudniony do budowy gazociągu Allseas twierdzi, że zwiększy ono koszty budowy o 5 proc. W konsekwencji oznaczałoby to, że zamiast zakładanych 9,5 mld euro Rosjanie musieliby zapłacić o prawie 0,5 mld euro więcej.
Wcześniej Rosjanie przekonywali, że opracowali alternatywną trasę magistrali na wypadek przyjęcia przez Danię nowych przepisów. Wówczas nowa trasa rurociągu miałby omijać terytorium Danii i byłaby o 10 km dłuższa od wcześniej planowanej. To pozwoliłoby Rosjanom na uniknięcie opóźnień w realizacji projektu.
Nord Stream 2
Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m sześc. rocznie. Przez Nord Stream 2 będzie mogła płynąć taka sama ilość gazu. Planowany gazociąg może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł.
Piotr Stępiński