icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Emilewicz: Polska staje się liderem elektromobilności

„Staramy się uchylić drzwi” jako Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, żeby Polska brała udział w całym wyścigu, który odbywa się w obszarze transportu. „Otwieramy tą konferencją europejski Tydzień przemysłu”. Tak swoje wystąpienie inaugurujące konferencję „Napędzamy polską przyszłość” rozpoczęła minister Jadwiga Emilewicz.

Podzieliła się refleksjami na temat tego jak „sprawić żeby przemysł w Polsce się rozwijał. Co powinno się stać żeby Europa nie została w tyle w produkcji”. Przypomniała, że dwa lata temu Polska „nadała ton” i rozpoczęła dialog dotyczący elektromobilności. Mówiła także, że „nie jest przypadkiem, że to polski minister z niemieckim i francuskim rozmawiali w zeszłym tygodniu w Brukseli na temat przyszłości rynku bateryjnego”. Emilewicz mówiła o tym, że dyskusja o miejscu Polski na rynku bateryjnym jest ważna z wielu powodów.

Nie ma odwrotu od elektromobilności

Wytwarzanie baterii na potrzeby elektromobilności może być szansą dla polskich firm, dzięki wsparciu przemysłu będą mogły rozwijać się nowe modele biznesowe. Jadwiga Emilewicz powiedziała, że „dziś nie pytamy czy, ale jak” czyli, jej zdaniem od elektromobilności nie ma już odwrotu. Dodała, że globalny trend odpowiada na potrzeby związane z bezpieczeństwem, zdrowiem. Wspomniała, że jest to powiązane z aferami wybuchłymi w ostatnich latach w branży motoryzacyjnej. – 12 procent przychodów w Polsce pochodzi z sektora motoryzacyjnego. Jesteśmy ósmym producentem motoryzacyjnym w Europie – przypomniała minister. – Najbliższe lata to trzy duże inwestycje w sektor motoryzacyjny i baterii – dodała. Według Jadwigi Emilewicz elektromobilności to nie tylko skłonienie kierowcy do zmiany samochodu, ale przede wszystkim to zmiana stylu życia. – W tym ministerstwie zajmujemy się także kwestiami smogu, jeśli mówimy o samochodzie elektrycznym mówimy też w kontekście poprawy jakości życia mieszkańców miast. W takich miastach, jak Warszawa, gdzie to transport jest odpowiedzialny za to, jaka jest jakość powietrza, elektromobilność ma ogromne znaczenie. Mam nadzieję, że dzisiejsza dyskusja da administracji podpowiedzi jak działać powinniśmy. Czekamy na rekomendacje. Mamy nadzieję, że zmiany które zaproponowaliśmy choćby w programie e-bus (red. ponad 50 podpisanych listów intencyjnych z miastami, podpisana umowa z NCBR, ponad 2 miliardy złotych na badania i rozwój) przyczynią się do rozwoju całego sektora”.

Polska staje się liderem 

Na koniec dodała, że „ważna jest gotowość przemysłu do zmian”. – Mam nadzieję, że zostawiam Państwa w przekonaniu, że Polska staje się liderem elektromobilności” powiedziała minister. Prezentacja raportu „Napędzamy Polską Przyszłość” zgromadził w Warszawie specjalistów z zakresu ładownia pojazdów elektrycznych, przedstawicieli koncernów motoryzacyjnych, polityków i samorządowców. W raporcie skoncentrowano się na wpływie elektromobilności na polską gospodarkę w perspektywie roku 2050. Za merytorykę odpowiada Cambride Econometrics, koordynatorem projektu jest Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych, na czele której stoi były minister środowiska Marcin Korolec.

Napędzamy Polską Przyszłość

Wzrost gospodarczy, wzrost zatrudnienia i bezpieczeństwa, redukcja emisji CO2 to pozytywne efekty elektromobilności w Polsce – stwierdza raport Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych. Raport wskazuje jednocześnie na kilka zagrożeń dla takiej transformacji.

Zaprezentowany w poniedziałek raport „Napędzamy Polską Przyszłość”, powstały we współpracy z Cambridge Econometrics oraz European Climate Foundation wskazuje na szereg korzyści, jakie Polska może odnieść z elektryfikacji transportu drogowego, jednak ocenia, że transformacja niesie ze sobą wyzwania, wymagające odpowiedzialnych i przemyślanych decyzji.

Jak podkreślał szef FPPE, b. minister środowiska Marcin Korolec, technologie rozwijają się na tyle błyskawicznie – i żeby nie stać w miejscu – trzeba bardzo szybko biec. Lokalne władze w całej Europie odwracają się od diesli i pchają użytkowników w kierunku aut elektrycznych, w Chinach przedłużono systemy wsparcia, my mamy dobry punkt wyjścia – ustawę o elektromobilności – ale do liderów brakuje nam sporo – mówił Korolec.

Zgodnie z raportem, całkowicie realne jest, że do 2050 r. niemal wszystkie autobusy w Polsce będą elektryczne. Rewolucja związana z elektromobilnością do 2030 r. powinna stworzyć ponad 50 tys. nowych miejsc pracy. Wyzwaniem jest jednak taka transformacja potężnego dziś polskiego sektora motoryzacyjnego w kierunku produkcji komponentów do aut na prąd, aby skompensować ubytek miejsc pracy przy wytwarzaniu części do samochodów spalinowych.

Wzrost sektorów z elektromobilnością musi także skompensować ubytek dochodów budżetu z opodatkowania paliw płynnych, autorzy szacują jednak, że częściowo da się to osiągnąć. Wskazują jednocześnie na wzrost bezpieczeństwa energetycznego poprzez zwiększenie zużycia w transporcie produkowanej w kraju energii elektrycznej, zamiast produktów – kupowanej głównie w Rosji ropy.

Raport wskazuje jednak na szereg zagrożeń dla rozwoju elektromobilności. Jednym z nich uważa się masowy import tanich i starych samochodów, głównie z silnikami diesla, niespełniających już żadnych norm emisji. Zjawisko to może się jeszcze powiększyć wraz z wypieraniem na Zachodzie aut z silnikami spalinowymi przez samochody elektryczne. Autorzy wskazują, że zjawisko jest podwójnie niekorzystne, bo stare auta silnie zatruwają powietrze, a jednocześnie blokują naturalną wymianę flot na nowe samochody.

Drugim z najważniejszych wyzwań jest infrastruktura ładowania. Ocenia się, że w 2020 r. Polska będzie potrzebować 126 tys. punktów ładowania, w 2025 r. około miliona, a w 2050 r. – 16,5 mln. Skumulowane niezbędne inwestycje do roku 2030 szacuje się na 11 mld zł, do 2040 – na ponad 30 mld zł, a do 2050 – na prawie 55 mld zł.

BiznesAlert.pl/Polska Agencja Prasowa

AKTUALIZACJA: 19.02.2018 r. godz. 14:17 [dodano założenia raportu Napędzamy Polską Przyszłość”

„Staramy się uchylić drzwi” jako Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, żeby Polska brała udział w całym wyścigu, który odbywa się w obszarze transportu. „Otwieramy tą konferencją europejski Tydzień przemysłu”. Tak swoje wystąpienie inaugurujące konferencję „Napędzamy polską przyszłość” rozpoczęła minister Jadwiga Emilewicz.

Podzieliła się refleksjami na temat tego jak „sprawić żeby przemysł w Polsce się rozwijał. Co powinno się stać żeby Europa nie została w tyle w produkcji”. Przypomniała, że dwa lata temu Polska „nadała ton” i rozpoczęła dialog dotyczący elektromobilności. Mówiła także, że „nie jest przypadkiem, że to polski minister z niemieckim i francuskim rozmawiali w zeszłym tygodniu w Brukseli na temat przyszłości rynku bateryjnego”. Emilewicz mówiła o tym, że dyskusja o miejscu Polski na rynku bateryjnym jest ważna z wielu powodów.

Nie ma odwrotu od elektromobilności

Wytwarzanie baterii na potrzeby elektromobilności może być szansą dla polskich firm, dzięki wsparciu przemysłu będą mogły rozwijać się nowe modele biznesowe. Jadwiga Emilewicz powiedziała, że „dziś nie pytamy czy, ale jak” czyli, jej zdaniem od elektromobilności nie ma już odwrotu. Dodała, że globalny trend odpowiada na potrzeby związane z bezpieczeństwem, zdrowiem. Wspomniała, że jest to powiązane z aferami wybuchłymi w ostatnich latach w branży motoryzacyjnej. – 12 procent przychodów w Polsce pochodzi z sektora motoryzacyjnego. Jesteśmy ósmym producentem motoryzacyjnym w Europie – przypomniała minister. – Najbliższe lata to trzy duże inwestycje w sektor motoryzacyjny i baterii – dodała. Według Jadwigi Emilewicz elektromobilności to nie tylko skłonienie kierowcy do zmiany samochodu, ale przede wszystkim to zmiana stylu życia. – W tym ministerstwie zajmujemy się także kwestiami smogu, jeśli mówimy o samochodzie elektrycznym mówimy też w kontekście poprawy jakości życia mieszkańców miast. W takich miastach, jak Warszawa, gdzie to transport jest odpowiedzialny za to, jaka jest jakość powietrza, elektromobilność ma ogromne znaczenie. Mam nadzieję, że dzisiejsza dyskusja da administracji podpowiedzi jak działać powinniśmy. Czekamy na rekomendacje. Mamy nadzieję, że zmiany które zaproponowaliśmy choćby w programie e-bus (red. ponad 50 podpisanych listów intencyjnych z miastami, podpisana umowa z NCBR, ponad 2 miliardy złotych na badania i rozwój) przyczynią się do rozwoju całego sektora”.

Polska staje się liderem 

Na koniec dodała, że „ważna jest gotowość przemysłu do zmian”. – Mam nadzieję, że zostawiam Państwa w przekonaniu, że Polska staje się liderem elektromobilności” powiedziała minister. Prezentacja raportu „Napędzamy Polską Przyszłość” zgromadził w Warszawie specjalistów z zakresu ładownia pojazdów elektrycznych, przedstawicieli koncernów motoryzacyjnych, polityków i samorządowców. W raporcie skoncentrowano się na wpływie elektromobilności na polską gospodarkę w perspektywie roku 2050. Za merytorykę odpowiada Cambride Econometrics, koordynatorem projektu jest Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych, na czele której stoi były minister środowiska Marcin Korolec.

Napędzamy Polską Przyszłość

Wzrost gospodarczy, wzrost zatrudnienia i bezpieczeństwa, redukcja emisji CO2 to pozytywne efekty elektromobilności w Polsce – stwierdza raport Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych. Raport wskazuje jednocześnie na kilka zagrożeń dla takiej transformacji.

Zaprezentowany w poniedziałek raport „Napędzamy Polską Przyszłość”, powstały we współpracy z Cambridge Econometrics oraz European Climate Foundation wskazuje na szereg korzyści, jakie Polska może odnieść z elektryfikacji transportu drogowego, jednak ocenia, że transformacja niesie ze sobą wyzwania, wymagające odpowiedzialnych i przemyślanych decyzji.

Jak podkreślał szef FPPE, b. minister środowiska Marcin Korolec, technologie rozwijają się na tyle błyskawicznie – i żeby nie stać w miejscu – trzeba bardzo szybko biec. Lokalne władze w całej Europie odwracają się od diesli i pchają użytkowników w kierunku aut elektrycznych, w Chinach przedłużono systemy wsparcia, my mamy dobry punkt wyjścia – ustawę o elektromobilności – ale do liderów brakuje nam sporo – mówił Korolec.

Zgodnie z raportem, całkowicie realne jest, że do 2050 r. niemal wszystkie autobusy w Polsce będą elektryczne. Rewolucja związana z elektromobilnością do 2030 r. powinna stworzyć ponad 50 tys. nowych miejsc pracy. Wyzwaniem jest jednak taka transformacja potężnego dziś polskiego sektora motoryzacyjnego w kierunku produkcji komponentów do aut na prąd, aby skompensować ubytek miejsc pracy przy wytwarzaniu części do samochodów spalinowych.

Wzrost sektorów z elektromobilnością musi także skompensować ubytek dochodów budżetu z opodatkowania paliw płynnych, autorzy szacują jednak, że częściowo da się to osiągnąć. Wskazują jednocześnie na wzrost bezpieczeństwa energetycznego poprzez zwiększenie zużycia w transporcie produkowanej w kraju energii elektrycznej, zamiast produktów – kupowanej głównie w Rosji ropy.

Raport wskazuje jednak na szereg zagrożeń dla rozwoju elektromobilności. Jednym z nich uważa się masowy import tanich i starych samochodów, głównie z silnikami diesla, niespełniających już żadnych norm emisji. Zjawisko to może się jeszcze powiększyć wraz z wypieraniem na Zachodzie aut z silnikami spalinowymi przez samochody elektryczne. Autorzy wskazują, że zjawisko jest podwójnie niekorzystne, bo stare auta silnie zatruwają powietrze, a jednocześnie blokują naturalną wymianę flot na nowe samochody.

Drugim z najważniejszych wyzwań jest infrastruktura ładowania. Ocenia się, że w 2020 r. Polska będzie potrzebować 126 tys. punktów ładowania, w 2025 r. około miliona, a w 2050 r. – 16,5 mln. Skumulowane niezbędne inwestycje do roku 2030 szacuje się na 11 mld zł, do 2040 – na ponad 30 mld zł, a do 2050 – na prawie 55 mld zł.

BiznesAlert.pl/Polska Agencja Prasowa

AKTUALIZACJA: 19.02.2018 r. godz. 14:17 [dodano założenia raportu Napędzamy Polską Przyszłość”

Najnowsze artykuły