Wysoka Przedstawiciel ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej Federica Mogherini odwiedziła Kijów, gdzie rozmawiała z premierem Wołodymyrem Hrojsmanem. Głównym tematem spotkania były dostawy gazu z Rosji na Ukrainę
Unia Europejska apeluje do Gazpromu
Arbitraż nakazał Gazpromowi zapłacić 4,63 mld dolarów kary za gaz, który nie został przeprowadzony przez ukraińskie gazociągi pomimo klauzuli ship or pay określającej minimalny wolumen przesyłu w kontrakcie. W sprawie kontraktu na dostawy trybunał orzekł, że Naftogaz ma odbierać od Gazpromu co najmniej 4 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. Pomimo przekazania przedpłat Rosjanie nie uruchomili dostaw a pieniądze zwrócili.
Mogherini zaapelowała do Gazpromu o pełną realizację zobowiązań wynikających z kontraktów gazowych. Pomimo wyroków sądu arbitrażowego na korzyść ukraińskiego Naftogazu, rosyjska firma nie podporządkowała im się i nie uruchomiła dostaw nad Dniepr od pierwszego marca. Spowodowało to konieczność tymczasowego wprowadzenia mechanizmów kryzysowych, które odbiły się na ukraińskim społeczeństwie.
Nowe rozmowy trójstronne KE-Ukraina-Rosja?
Przedstawicielka Unii Europejskiej potwierdziła, że Komisja Europejska jest gotowa rozpocząć rozmowy trójstronne z udziałem Ukrainy i Rosji na temat warunków zażegnania sporu o warunki realizacji dwóch wyroków Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie.
O takie rozwiązanie apeluje Jurij Bojko z Bloku Opozycyjnego, dawny minister energetyki Ukrainy. Jego zdaniem tylko rozmowy trójstronne pozwolą utrzymać minimalny poziom dostaw przez ukraińskie gazociągi, który zagwarantuje ich rentowność i stabilne przychody budżetowe. Komisja może oczekiwać od Gazpromu deklaracji o minimalnych dostawach przez Ukrainę.
Prezydent Ukrainy zagroził, że każdy dzień zwłoki Gazpromu w realizacji wyroku arbitrażu będzie go kosztował pół miliona dolarów – donosi ukraiński Korrespondent.net. O tyle rośnie rosyjski dług według Jurija Witrenki z Naftogazu, który opublikował wyliczenia na ten temat na Facebooku. Podziękował także parlamentom Polski, Litwy, Łotwy, Ukrainy i Mołdawii, których przewodniczący podpisali apel o zablokowanie projektu Nord Stream 2, który może posłużyć Rosji do ominięcia szlaku ukraińskiego.
PRIME/Regnum/RIA Novosti/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Ukraina ujawnia. Gazprom celowo wywołał kryzys dostaw