Jak mówi Dyrektor Wywiadu Narodowego (Director of National Intelligence) Stanów Zjednoczonych Daniel Coats, Rosja już od przyszłego roku coraz śmielej będzie przeprowadzać ataki cybernetyczne na Ukrainę, wykorzystując przy tym nowe możliwości i środki.
– Spodziewamy się, że Rosja przeprowadzi odważniejsze i bardziej destrukcyjne operacje cybernetyczne w przyszłym roku, najprawdopodobniej wykorzystując nowe możliwości wobec Ukrainy. Bazując na już istniejącym, szerokim zakresie operacji cybernetycznych, rząd Federacji Rosyjskiej będzie oddziaływał na przesyłanie energii na Ukrainie, poprzez m.in zakłócanie pracy ukraińskich sieci dystrybucji energii, różnorakie operacje wpływania na włamania i wycieki, poprzez rozproszenie ataków typu „odmowa usługi” oraz operacje „fałszywej flagi” – oznajmił Coats w oświadczeniu zatytułowanym Światowa ocena zagrożeń w amerykańskiej społeczności wywiadowczej, zamieszczonym 6 marca 2018 roku na stronie internetowej Senackiego Komitetu Sił Zbrojnych.
Według niego w przyszłym roku rosyjskie służby wywiadowcze będą nadal infiltrować amerykańską infrastrukturę krytyczną, a także będą dokonywać ataków cybernetycznych na Stany Zjednoczone, NATO i sojuszników, chcąc uzyskać wgląd w politykę Stanów Zjednoczonych. Mówiąc o globalnym bezpieczeństwie cybernetycznym, amerykańska społeczność wywiadowcza twierdzi, że Rosja, Chiny, Iran i Korea Północna będą stwarzać w przyszłym roku największe zagrożenie cybernetyczne dla Stanów Zjednoczonych. Jak czytamy w oświadczeniu: „państwa te wykorzystują cyberataki jako tanie instrumenty polityki zagranicznej, oceniamy, że będą pracować nad wykorzystaniem cyberataków do osiągnięcia celów strategicznych, o ile nie będą miały negatywnych konsekwencji dla ich własnych interesów. Z kolei aktorzy niepaństwowi będą nadal wykorzystywać cyberoperacje do przestępstw finansowych oraz umożliwiać propagandę i przesyłanie wiadomości”.
Reuters/Dawid Król