Podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa padł wniosek aby Najwyższa Izba Kontroli objęła kontrolą proces związany z likwidacją Kopalni Krupiński. Złożył go Krzysztof Gadowski, poseł Platformy Obywatelskiej. Wniosek poparli posłowie Robert Winnicki (poseł niezrzeszony) i Krzysztof Sitarski z Kukiz’15.
– Wnoszę o kontrolę NIK związaną z likwidacją kopalni Krupiński. Mamy złożoność podjęcia tematu w pierwszym elemencie gdy zapadła decyzja na koniec roku i moment przekazania, czyli 31 marca 2016 roku kiedy Jastrzębska Spółka Węglowa zanotowała około miliarda złotych zysku a cena węgla koksującego wzrosła o 250 procent – powiedział polityk.
W trakcie wystąpienia przypomniał o zespole powołanym przez ministra energii. Powołał się na wypowiedzi niektórych z jego członków, którzy mieli mieć wątpliwości co do decyzji o wygaszeniu Krupińskiego. – Minister energii powołał zespół złożonych z 15 przedstawicieli. Był również pan profesor, senator PiS, który w raporcie napisał m.in. ,,z pewnym szacunkiem dla wszystkich członków zespołów uważam, że mój udział w zespole, jak i również jego powołanie jest nieporozumieniem, ponieważ odniosłem wrażenie, że nie rozpatrywano z wystarczającą powagą innych wersji aniżeli jedynie przekazanie kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Decyzja przedstawiona w rekomendacji została podjęta wcześniej, wobec czego treść raportu jest taka, a nie inna i nie podlega zmianom – mówił poseł Gadowski.
Przypomniał również wypowiedź poseł Izabeli Kloc, która odnosząc się do raportu stwierdziła, że ,,dokument nie odzwierciedla stanowiska jakie faktycznie zajmowali członkowie grupy roboczej, a dane zawarte w nim jak i w notatkach kolejnych spotkań zostały zmanipulowane”
– W związku z tym chciałbym abyśmy ten temat objęli kontrolą NIK w kontekście m.in. tego raportu danych jak i formy przekazania czy likwidacji tej kopalni do SRK – zakończył.
Piotr Stępiński