icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Naimski: Polska nie przestawi się na gaz. Będzie węgiel i atom

Pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej zapowiedział, że węgiel utrzyma prominentne miejsce w strategii energetycznej RP, którą rząd zapowiada obecnie na koniec 2018 roku.

– Żeby nie wiem jakie padały argumenty klimatyczne, technologiczne i inne, ten fakt jest niezbywalny. Tak po prostu jest. Owszem, mamy gaz ziemny i dobrze, żebyśmy go mieli więcej. Niemniej jednak nie wydaje się po pierwszej porażce, jeśli chodzi o polski gaz łupkowy, abyśmy mieli oprzeć energetykę na własnym gazie. Dlaczego mamy zaś opierać bezpieczeństwo na imporcie, jeżeli możemy je opierać na własnych zasobach? – pytał uczestnik konferencji.

– To determinuje naszą strategię w dziedzinie polityki energetycznej. Przy wszystkich aspektach praktycznych dostępu do gazu, nie będziemy opierali polskiej energetyki na gazie. To byłoby nieracjonalne. W Polsce mamy dość niski udział gazu w energii pierwotnej. Można to zwiększyć, ale nie ma powodu, by to robić – przekonywał Piotr Naimski.

– Potrzebne są bloki energetyczne oparte o gaz, które będą miały charakter regulacyjny – przyznał. – Kiedy zdywersyfikujemy dostawy będziemy mogli wybierać surowce na których oprzemy naszą energetykę i zbudujemy prawdopodobnie jeden, dwa, może trzy bloki gazowe. Wtedy dopiero będzie to działanie racjonalne.

– Będziemy starali się utrzymać energię produkowaną z węgla zgodnie z wymogami technologicznymi, ale także polityką klimatyczną, a równocześnie będziemy chcieli, aby węgiel pozostał. W strategii, którą opracowujemy węgiel ma swe miejsce i je utrzyma – poinformował minister. Jego zdaniem można prognozować na 30 lat do przodu, czyli do piątej dekady tego wieku. – Z naszych obliczeń wynika, że prawie połowa energii będzie produkowana z węgla – dodał.

– Najpierw dywersyfikacja, potem liberalizacja rynku gazu. Nigdy odwrotnie – zadeklarował minister Naimski. – Hub będziemy tworzyli w momencie, gdy infrastruktura będzie na to pozwalała, a dostęp do źródeł będzie na tyle zróżnicowany, że ten hub będzie w ogóle racjonalny. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić, że rynek będzie decydował o dostawach gazu w Polsce. Wtedy będę mógł pójść na emeryturę – zażartował minister.

Zdaniem ministra Naimskiego Polska zdoła zrealizować politykę klimatyczną, do czego przyczyni się rozwój energetyki jądrowej.

Pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej zapowiedział, że węgiel utrzyma prominentne miejsce w strategii energetycznej RP, którą rząd zapowiada obecnie na koniec 2018 roku.

– Żeby nie wiem jakie padały argumenty klimatyczne, technologiczne i inne, ten fakt jest niezbywalny. Tak po prostu jest. Owszem, mamy gaz ziemny i dobrze, żebyśmy go mieli więcej. Niemniej jednak nie wydaje się po pierwszej porażce, jeśli chodzi o polski gaz łupkowy, abyśmy mieli oprzeć energetykę na własnym gazie. Dlaczego mamy zaś opierać bezpieczeństwo na imporcie, jeżeli możemy je opierać na własnych zasobach? – pytał uczestnik konferencji.

– To determinuje naszą strategię w dziedzinie polityki energetycznej. Przy wszystkich aspektach praktycznych dostępu do gazu, nie będziemy opierali polskiej energetyki na gazie. To byłoby nieracjonalne. W Polsce mamy dość niski udział gazu w energii pierwotnej. Można to zwiększyć, ale nie ma powodu, by to robić – przekonywał Piotr Naimski.

– Potrzebne są bloki energetyczne oparte o gaz, które będą miały charakter regulacyjny – przyznał. – Kiedy zdywersyfikujemy dostawy będziemy mogli wybierać surowce na których oprzemy naszą energetykę i zbudujemy prawdopodobnie jeden, dwa, może trzy bloki gazowe. Wtedy dopiero będzie to działanie racjonalne.

– Będziemy starali się utrzymać energię produkowaną z węgla zgodnie z wymogami technologicznymi, ale także polityką klimatyczną, a równocześnie będziemy chcieli, aby węgiel pozostał. W strategii, którą opracowujemy węgiel ma swe miejsce i je utrzyma – poinformował minister. Jego zdaniem można prognozować na 30 lat do przodu, czyli do piątej dekady tego wieku. – Z naszych obliczeń wynika, że prawie połowa energii będzie produkowana z węgla – dodał.

– Najpierw dywersyfikacja, potem liberalizacja rynku gazu. Nigdy odwrotnie – zadeklarował minister Naimski. – Hub będziemy tworzyli w momencie, gdy infrastruktura będzie na to pozwalała, a dostęp do źródeł będzie na tyle zróżnicowany, że ten hub będzie w ogóle racjonalny. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić, że rynek będzie decydował o dostawach gazu w Polsce. Wtedy będę mógł pójść na emeryturę – zażartował minister.

Zdaniem ministra Naimskiego Polska zdoła zrealizować politykę klimatyczną, do czego przyczyni się rozwój energetyki jądrowej.

Najnowsze artykuły