Niespodziewany wzrost cen LNG w Azji sprawił, że spadają dostawy tego paliwa do tańszej Europy. Powodem jest rosnące zapotrzebowanie Chin, które wywołało spadek dostaw na Stary Kontynent.
Zaskakujący trend LNG
Pozwala to zwiększać dostawy gazociągowe od Gazpromu do Europy. Rosyjski Gazprom poinformował 1 sierpnia, że dostawy do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw wzrosły w tym samym okresie o 5,8 procent rok do roku i sięgnęły 117,1 mld m sześc. dziennie. Liczy na to, że dostawy w 2018 roku sięgną ponad 205 mld m sześc.
Według Kommiersanta dostawy LNG do Unii Europejskiej w siedmiu miesiącach 2018 roku spadły o 12,8 procent w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku. Został zanotowany pomimo konieczności gromadzenia zapasów w magazynach gazu przed sezonem zimowym, których zapełnienie jest niższe, niż w zeszłym roku. 29 lipca sięgało 62,8 mld m sześc., czyli o 2,5 mld m sześc. mniej, niż tego samego dnia rok wcześniej.
Analitycy liczyli na to, że cena LNG będzie bardziej atrakcyjna latem. Jednak winduje ją obecnie rosnące zapotrzebowanie w Azji. Z tego względu mniej dostaw trafia na rynek europejski, który oferuje niższe ceny. Dodatkowym czynnikiem był według Kommiersanta remont terminali LNG w Katarze, Nigerii, Malezji, USA, Indonezji, Rosji i Australii w okresie maj-czerwiec 2018.
Polska w awangardzie
Z tego powodu wykorzystanie terminal LNG rośnie tylko w Polsce i Belgii – odpowiednio o 57 i 50 procent oraz 1,7 i 1,1 mld m sześc. Tymczasem największy konsument gazu skroplonego w Unii Europejskiej, Hiszpania, zmniejszyła zakupy o 15,6 procent do 7,7 mld m sześc. wybierając w większym stopniu import gazociągowy z Algierii. Wielka Brytania zmniejszyła import o 45 procent do 2,2 mld m sześc., sięgając po więcej gazu z rurociągów norweskich. Innym przykładem są Włochy, które zmniejszyły zakupy LNG i z Algierii na korzyść importu z Rosji.
Dzięki temu trendowi Gazprom zwiększył eksport do Austrii, gdzie znajduje się Środkowo-Europejski Hub Gazowy w Baumgarten. Wzrost wyniósł 52 procent. Postawiło to Rosjan w uprzywilejowanej pozycji. Trend wzmocniły usterki na złożach Norwegii, które spowodowały spadek eksportu do 7,8 mld m sześc. w czerwcu. To poziom najmniejszy od września 2016 roku.
Sytuację zmienić może wzrost cen ropy naftowej, która ma wpływ na cenę gazu w umowach długoterminowych Gazpromu, a zatem może obniżyć konkurencyjność kontraktów tego rodzaju. Wtedy także może ponownie wzrosnąć atrakcyjność tych dostaw LNG, które są niezależne od wartości baryłki.
Kommiersant/Reuters/Wojciech Jakóbik