Najważniejsze informacje dla biznesu

Araszkiewicz: Spadek konsumpcji paliw wynika raczej z rozrastania się szarej strefy

Podczas dwudniowej Konferencji NAFTA i GAZ oraz Targów EXPOCHEM, w ramach których odbywają się m.in. debaty dyskusyjne obejmujące zagadnienia związane z przemysłem naftowym, chemicznym i gazownictwem dyskutowano na temat: „Polski rynek paliw – inwestycje w trudnym otoczeniu”.

– PKN Orlen i Grupa Lotos to firmy największe na polskim rynku paliw, ale funkcjonują na nim nie tylko one. Jest tam ok. 200 hurtowników, handlujących paliwami i kolejnych kilkuset detalistów. Firmy te zatrudniają tysiące pracowników i oczekują, że państwo nie będzie im utrudniać prowadzenia biznesu – stwierdził kolejny uczestnik debaty, Szymon Araszkiewicz, dyr. działu consultingu w Information Market SA.

Ocenił on, że branża boryka się ze spadkiem od dwóch-trzech lat konsumpcji paliw w naszym kraju. Pokazują to statystyki oficjalne. Jednak sytuacja wynika rozrostu szarej strefy.

– W ocenie branży nielegalnie ze wschodu sprowadzane jest do naszego kraju ok. 2 mln t paliw rocznie, co stanowi kilka-kilkanaście proc. całego zużycia w Polsce – stwierdził dyr. Szymon Araszkiewicz. – Walka z tą patologią stanowi jedno z większych wyzwań dla państwa, które powinno jej skutecznie przeciwdziałać. Skoro firmy tego sektora obciążane są ze strony państwa wymogiem gromadzenia odpowiednich zapasów paliw, czy uwzględniania stosownej zawartości biopaliw w sprzedawanych produktach, to państwo powinno tym bardziej energicznie podejmować walkę z przestępczością w branży.

Zdaniem dyrektora w Information Market państwo jest i będzie obecne w sektorze paliwowym, bo stanowi on jeden ze strategicznych sektorów gospodarczych.

– Państwo powinno jednocześnie tworzyć dobre prawo dla tego sektora, tak, by firmy paliwowe mogły realizować swoje obowiązki w sposób racjonalny i zgodny z wymogami biznesowymi – dodał Araszkiewicz.

Podczas dwudniowej Konferencji NAFTA i GAZ oraz Targów EXPOCHEM, w ramach których odbywają się m.in. debaty dyskusyjne obejmujące zagadnienia związane z przemysłem naftowym, chemicznym i gazownictwem dyskutowano na temat: „Polski rynek paliw – inwestycje w trudnym otoczeniu”.

– PKN Orlen i Grupa Lotos to firmy największe na polskim rynku paliw, ale funkcjonują na nim nie tylko one. Jest tam ok. 200 hurtowników, handlujących paliwami i kolejnych kilkuset detalistów. Firmy te zatrudniają tysiące pracowników i oczekują, że państwo nie będzie im utrudniać prowadzenia biznesu – stwierdził kolejny uczestnik debaty, Szymon Araszkiewicz, dyr. działu consultingu w Information Market SA.

Ocenił on, że branża boryka się ze spadkiem od dwóch-trzech lat konsumpcji paliw w naszym kraju. Pokazują to statystyki oficjalne. Jednak sytuacja wynika rozrostu szarej strefy.

– W ocenie branży nielegalnie ze wschodu sprowadzane jest do naszego kraju ok. 2 mln t paliw rocznie, co stanowi kilka-kilkanaście proc. całego zużycia w Polsce – stwierdził dyr. Szymon Araszkiewicz. – Walka z tą patologią stanowi jedno z większych wyzwań dla państwa, które powinno jej skutecznie przeciwdziałać. Skoro firmy tego sektora obciążane są ze strony państwa wymogiem gromadzenia odpowiednich zapasów paliw, czy uwzględniania stosownej zawartości biopaliw w sprzedawanych produktach, to państwo powinno tym bardziej energicznie podejmować walkę z przestępczością w branży.

Zdaniem dyrektora w Information Market państwo jest i będzie obecne w sektorze paliwowym, bo stanowi on jeden ze strategicznych sektorów gospodarczych.

– Państwo powinno jednocześnie tworzyć dobre prawo dla tego sektora, tak, by firmy paliwowe mogły realizować swoje obowiązki w sposób racjonalny i zgodny z wymogami biznesowymi – dodał Araszkiewicz.

Najnowsze artykuły