Portal wPolityce.pl podaje, że informacje o eksporcie węgla z Donbasu do Unii Europejskiej (w tym do Polski) były rozpowszechniane w interesie jednego z ukraińskich oligarchów, który wskutek jego wstrzymania uzyskałby korzyści finansowe.
Zyski dla DTEK
Portal wPolityce.pl podaje, że firmie DTEK należącej do ukraińskiego oligarchy Rinata Achmetowa zależy na walkach z upustami cenowymi na rynku zewnętrznym. – Eliminacja konkurenta oferującego tańszy węgiel na zachód od Ukrainy, zwyczajnie pozwoliłaby mu jeszcze więcej zarobić – czytamy w artykule.
Według informacji wPolityce.pl, DTEK odpowiada za całą kampanię informującą o tym, jak rozprowadzane są surowce z Ługajska i Donbasu. – Kampania jest skierowana do krajów importujących węgiel właśnie z tych terenów. DTEK od dawna monitoruje listy transportowe z terenu Krymu po jego aneksji. Ma również informacje o kontrahentach sprowadzających węgiel do Polski. Informacje pozyskuje od rosyjskich kolei – czytamy. Na tym procederze DTEK miałby zarabiać 70 mln dolarów rocznie.
wPolityce.pl