Trzeciego dnia szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach delegaci debatować będą m.in. na tematy związane z promocją elektromobilności. We wtorek przedstawiona zostanie polsko-brytyjska inicjatywa, której głównym założeniem jest łączenie partnerów, miast w działaniach na rzecz czystego transportu.
Sektor transportu odpowiada za 14 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych. W dobie szybkiej urbanizacji wielu państw i postępującej globalizacji oraz wzrostu przewozu towarów i mobilności ludzi, rośnie zapotrzebowania na usługi transportowe. Potrzeba ograniczenia emisji powodowanej przez transport jest zatem bardzo istotna. Jedną z odpowiedzi na to wyzwanie może być rozdwój elektromobilności.
We wtorek zaprezentowana zostanie wspólna polsko-brytyjska deklaracja Driving Change Together – Katowice Partnership for Electromobility. W wydarzeniu udział brać będzie m.in. premier Mateusz Morawiecki. Inicjatywa zakłada powstawanie sieci partnerstw pomiędzy władzami miast, regionów i państw, a także organizacji pozarządowych, których celem jest m.in. wymiana doświadczeń na temat rozwoju elektromobilności.
„Otóż wydaje się nam, że coraz więcej o przyszłości i dalszym rozwoju decyduje się dzisiaj właśnie na poziomie sektora pozarządowego, w tym w szczególności samych miast. Chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, w której na przykład pomiędzy Krakowem i Kairem, pomiędzy Warszawą i Dżakartą, pomiędzy innymi krajami rozwiniętymi i ich miastami – a krajami rozwijającymi się i ich miastami, były podpisywane takie partnerstwa, które pozwalałby wymieniać doświadczenia i wzajemnie się od siebie uczyć” – przekonywał w niedawnej rozmowie z PAP prezydent COP24 Michał Kurtyka.
Zgodnie z raportem EY i ING Banku Śląskiego do 2023 r. sprzedaż samochodów elektrycznych podwoi się; ich cena będzie stopniowo spadać, wraz z rozwojem technologicznym. W ocenie ekspertów, prognozowane podwojenie sprzedaży aut elektrycznych w ciągu najbliższych pięciu lat będzie efektem rozwoju technologii produkcji baterii, a co za tym idzie spadku cen samochodów tego typu; nie bez znaczenia będą też rosnące wymogi środowiskowe związane z emisją gazów cieplarnianych. Eksperci szacują, że w 2023 r. auta elektryczne będą stanowić ok. 6 proc. wszystkich sprzedawanych samochodów.
Obecnie największą przeszkodą w rozwoju tego rynku jest cena samochodów elektrycznych, w tym cena baterii, odpowiadająca nawet za połowę całego kosztu auta.
Unia Europejska wymaga, by do 2020 roku zbudowano infrastrukturę pozwalającą na płynne poruszanie się pojazdów elektrycznych w zaludnionych aglomeracjach. Plan rozwoju elektromobilności przyjęty przez polski rząd zakłada zbudowanie prawie 7 tys. punktów ładowania.
W lutym br. prezydent podpisał Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Nowe prawo zmierza do upowszechnienia w Polsce elektromobilności oraz transportu z wykorzystaniem paliw alternatywnych. Ma to nastąpić poprzez stworzenie systemu zachęt do zakupu aut elektrycznych, rozwój infrastruktury do ładowania, wsparcie tych technologii w transporcie publicznym. Ustawa nakłada na samorządy obowiązek rozwoju ekologicznego transportu.
Zgodnie z ustawą, do końca 2019 r. infrastruktura ładowania będzie powstawała w miarę możliwości na zasadach komercyjnych. Potem określone samorządy (powyżej 100 tys. mieszkańców i 60 tys. samochodów) powinny tworzyć plany budowy uzupełniających je publicznych sieci. Samorządy powinny współpracować przy tym z dystrybutorami energii, a ci budować następnie stacje ładowania, na końcu wyłaniając dla nich zarządców.
Pod koniec ub.r. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisały umowę, na podstawie której oba te podmioty zapewnią finansowanie na zaprojektowanie i budowę nowej generacji autobusu bezemisyjnego oraz możliwości zakupu go przez samorządy. NCBR na fazę badawczą przeznaczył 100 mln zł, z kolei NFOŚiGW na wsparcie finansowe dla samorządów 2,2 mld zł. Na dotacje ma być przeznaczone 1 mld zł, z kolei na pożyczki 1,2 mld zł. Pieniądze będzie można wydać też na budowę lub modernizację infrastruktury na potrzeby bezemisyjnego transportu.
Dzięki pieniądzom z NCBR i NFOŚiGW w 2020 roku w polskich miastach miałoby jeździć ok. 1 tys. nowoczesnych, niskoemisyjnych autobusów.
Polska Agencja Prasowa