Rosjanie obawiają się potopu LNG. PGNiG może liczyć na lepsze ceny z USA

0
23
Metanowiec Al Gattara przypływa do Terminalu LNG w Świnoujściu 8 stycznia 2018. Fot. Gaz-System
Metanowiec Al Gattara przypływa do Terminalu LNG w Świnoujściu 8 stycznia 2018. Fot. Gaz-System

Rosyjski ośrodek analityczny Vygon Consulting przewiduje, że w następnych siedmiu latach podaż gazu skroplonego na rynku wzrośnie półtorakrotnie. Jeżeli Rosjanom nie powiodą się wszystkie projekty LNG, będą mogli liczyć tylko na mały fragment tego rynku.

Vygon Consulting przewiduje, że podaż LNG na rynku światowym wzrośnie z obecnych 291 mln ton rocznie do 438 mln ton w 2025 roku. W razie nieukończenia na czas projektów Arctic LNG 2, Baltic LNG i trzeciego etapu Sachalin 2 udział Rosji w tym rynku sięgnie „zaledwie” 6 procent. Tymczasem potencjał rosyjskich projektów na gaz skroplony ograniczają sankcje zachodnie oraz obecna, niska cena gazu.

Ośrodek zapowiada rozpoczęcie się nowego cyklu inwestycyjnego w sektorze LNG. Wyższe ceny gazu w 2015 roku sprowokowały wydanie szeregu ostatecznych decyzji inwestycyjnych o budowie gazoportów. W planach jest 61 projektów LNG na 93 mln ton, z których 51 procent znajduje się w USA. Jeżeli wszystkie powstaną na czas, rynek czeka nadpodaż gazu skroplonego, która w 2020 roku może sięgnąć około 21 mln ton.

Byłaby to dobra wiadomość dla PGNiG, które zakontraktowało istotny wolumen LNG z USA w kilku kontraktach zawartych na przestrzeni listopada i grudnia 2018 roku. W 2023 roku PGNiG ma mieć łącznie do dyspozycji 5,5 mld m sześc. gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych. Nadpodaż na rynku gazu skroplonego mogłaby spowodować obniżkę ceny dostaw, które Polacy dostarczą na rynek krajowy lub sprzedadzą dalej.

Wiedomosti/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Po co PGNiG kolejna umowa na LNG z USA?