Najważniejsze informacje dla biznesu

DW: Jest już za późno, by Niemcy zatrzymały Nord Stream 2

Mimo że Rosja dostarcza do Europy gaz przez wiele gazociągów, to Nord Stream 2 jest najbardziej kontrowersyjny. Ma on być ukończony w 2019 roku. Deutsche Welle postarało się przypomnieć najważniejsze punkty sporne wokół projektu.

Spółka Nord Stream 2 AG jest stuprocentową spółką-córką rosyjskiego monopolisty. Rząd w Berlinie argumentuje, że Nord Stream 2 przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa dostaw gazu do Europy, a wolumen przesyłanego przezeń gazu – 55 mld m sześc. rocznie – odpowiada całkowitej produkcji Holandii – trzeciego największego dostawcy gazu do Niemiec. Deutsche Welle przypomina, że „ojcem chrzestnym” projektu jest były kanclerz, a obecnie przyjaciel prezydenta Putina, Gerhard Schröder.

Portal przekonuje, że chociaż gazociąg nie jest kwestią życia i śmierci dla bezpieczeństwa energetycznego Niemiec, to w związku z planami Holendrów, by zmniejszać i kończyć wydobycie gazu do 2030 roku i cenami surowca z Norwegii, potrzebne będzie nowe, duże źródło gazu na potrzeby rynku niemieckiego i dalszego eksportu do krajów sąsiednich. Zdania analityków na ten temat są podzielone. Obecnie Niemcy importują z Rosji 40 procent gazu, a udział ten wzrośnie wraz z rozpoczęciem pracy Nord Stream 2. Deutsche Welle zwraca jednak uwagę, że dużym, konkurencyjnym dostawcą surowca są Stany Zjednoczone, a w Europie jest spora przestrzeń do magazynowania LNG, które mimo wyższej ceny są sposobem na zwiększenie niezależności od Rosji.

Wśród największych krytyków Nord Stream 2 Deutsche Welle wymienia Polskę, Ukrainę i państwa bałtyckie. Sprzeciwiają się one prowadzeniu interesów z państwem-agresorem oraz szukaniu przez Rosję sposobów na ominięcie opłat tranzytowych. Przeciwnikiem gazociągu jest też Komisja Europejska, która nałożyła na Moskwę sankcje za aneksję Krymu. Deutsche Welle przypomina argumentację rządu w Berlinie, że Nord Stream 2 jest „czynnikiem stabilizacji politycznej” w stosunkach z Moskwą, ale z tego powodu Niemcy są coraz bardziej izolowane politycznie w Unii Europejskiej.

Przeciwnikiem Nord Stream 2 są też niemieccy Zieloni i pewni politycy SPD i CDU. Należy do nich nowa przewodnicząca chadeków Annegret Kramp-Karrenbauer, ale zaznaczyła ona, że zatrzymanie budowy byłoby „zbyt radykalne”, ale „można kontrolować, ile gazu płynie przez gazociąg”. Ekspert SPD do spraw zagranicznych Nils Schmid przyznał jednak, że Niemcy za późno zareagowały na międzynarodową krytykę. – Teraz już za późno, by zatrzymać wielomiliardowy projekt – powiedział.

Deutsche Welle/Michał Perzyński

Mimo że Rosja dostarcza do Europy gaz przez wiele gazociągów, to Nord Stream 2 jest najbardziej kontrowersyjny. Ma on być ukończony w 2019 roku. Deutsche Welle postarało się przypomnieć najważniejsze punkty sporne wokół projektu.

Spółka Nord Stream 2 AG jest stuprocentową spółką-córką rosyjskiego monopolisty. Rząd w Berlinie argumentuje, że Nord Stream 2 przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa dostaw gazu do Europy, a wolumen przesyłanego przezeń gazu – 55 mld m sześc. rocznie – odpowiada całkowitej produkcji Holandii – trzeciego największego dostawcy gazu do Niemiec. Deutsche Welle przypomina, że „ojcem chrzestnym” projektu jest były kanclerz, a obecnie przyjaciel prezydenta Putina, Gerhard Schröder.

Portal przekonuje, że chociaż gazociąg nie jest kwestią życia i śmierci dla bezpieczeństwa energetycznego Niemiec, to w związku z planami Holendrów, by zmniejszać i kończyć wydobycie gazu do 2030 roku i cenami surowca z Norwegii, potrzebne będzie nowe, duże źródło gazu na potrzeby rynku niemieckiego i dalszego eksportu do krajów sąsiednich. Zdania analityków na ten temat są podzielone. Obecnie Niemcy importują z Rosji 40 procent gazu, a udział ten wzrośnie wraz z rozpoczęciem pracy Nord Stream 2. Deutsche Welle zwraca jednak uwagę, że dużym, konkurencyjnym dostawcą surowca są Stany Zjednoczone, a w Europie jest spora przestrzeń do magazynowania LNG, które mimo wyższej ceny są sposobem na zwiększenie niezależności od Rosji.

Wśród największych krytyków Nord Stream 2 Deutsche Welle wymienia Polskę, Ukrainę i państwa bałtyckie. Sprzeciwiają się one prowadzeniu interesów z państwem-agresorem oraz szukaniu przez Rosję sposobów na ominięcie opłat tranzytowych. Przeciwnikiem gazociągu jest też Komisja Europejska, która nałożyła na Moskwę sankcje za aneksję Krymu. Deutsche Welle przypomina argumentację rządu w Berlinie, że Nord Stream 2 jest „czynnikiem stabilizacji politycznej” w stosunkach z Moskwą, ale z tego powodu Niemcy są coraz bardziej izolowane politycznie w Unii Europejskiej.

Przeciwnikiem Nord Stream 2 są też niemieccy Zieloni i pewni politycy SPD i CDU. Należy do nich nowa przewodnicząca chadeków Annegret Kramp-Karrenbauer, ale zaznaczyła ona, że zatrzymanie budowy byłoby „zbyt radykalne”, ale „można kontrolować, ile gazu płynie przez gazociąg”. Ekspert SPD do spraw zagranicznych Nils Schmid przyznał jednak, że Niemcy za późno zareagowały na międzynarodową krytykę. – Teraz już za późno, by zatrzymać wielomiliardowy projekt – powiedział.

Deutsche Welle/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły