Alert

Produkcja ropy w USA będzie rosnąć

Ropa

Kiwon ropy naftowej

Notowania ropy naftowej w ostatnich dniach wyhamowały zwyżkę z początkowych dni roku. Inwestorzy są rozdarci w obliczu zróżnicowanych informacji, jakie napływają na rynek tego surowca w ostatnim czasie. Zapowiedzi cięcia produkcji wspierają kupujących, podczas gdy obawy dotyczące stanu globalnej gospodarki ograniczają potencjał wzrostowy cen ropy.

Z pewnością obecnie ważnym czynnikiem wspierającym notowania ropy naftowej jest cięcie produkcji tego surowca przez kraje OPEC, z Arabią Saudyjską na czele. Ograniczenie produkcji zapowiedziała także Rosja, która dołączyła do porozumienia naftowego państw kartelu. Ogólnie, wielu producentom ropy naftowej na świecie zależało w ostatnim czasie na wyhamowaniu zniżek cen ropy naftowej, obserwowanych w IV kwartale ubiegłego roku, a także na większej stabilności notowań tego surowca.

O ile odreagowanie wzrostowe cen ropy naftowej ma obecnie sens i może być kontynuowane w kolejnych tygodniach, to nad długoterminowymi perspektywami dla cen ropy wciąż wiszą ciemne chmury. Produkcja ropy naftowej najprawdopodobniej będzie nadal rosnąć w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj Energy Information Administration, wchodząca w skład Departamentu Energii USA, podała swoje pierwsze prognozy na 2020 rok, z których wynika, że wydobycie ropy w tym kraju utrzyma tendencję wzrostową. EIA szacuje, że w tym roku produkcja ropy w USA wzrośnie o 1,14 mln baryłek dziennie do poziomu średnio 12,07 mln baryłek dziennie, natomiast w 2020 roku wzrost wyniesie 790 tys. baryłek dziennie i doprowadzi produkcję do poziomu 12,86 mln baryłek dziennie. Stany Zjednoczone zwiększały produkcję ropy w ostatnich latach i pod koniec poprzedniego roku wybiły się na pozycję największego producenta na świecie.

Oprócz rosnącej produkcji ropy w USA, potencjał wzrostowy cen ropy hamuje niepewność dotycząca sytuacji w globalnej gospodarce. W ostatnim czasie pojawiały się słabe dane makro w Unii Europejskiej, w Japonii oraz w Chinach, nad Europą wisi widmo chaotycznego Brexitu, w USA ma miejsce przedłużające się tzw. government shutdown, a Stany Zjednoczone i Chiny wciąż uwikłane są w konflikt handlowy. Te kwestie na razie nie uderzają mocno w rynek ropy, ale w długoterminowej perspektywie rosnąca awersja inwestorów do ryzyka nie sprzyja stronie popytowej na rynku ropy.

Źródło: DM BOŚ


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Udostępnij:

Facebook X X X