Mimo rosnącej produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych oraz obaw o spowolnienie w globalnej gospodarce, strona popytowa na rynku ropy naftowej radzi sobie dobrze. Cena tego surowca gatunku WTI sięga obecnie już poziomu 53 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy Brent zbliżają się do 62 USD za baryłkę. Dzisiejsze poranne wzrosty cen ropy mogą być w dużej mierze tłumaczone prognozami mniejszej produkcji ropy naftowej na Bliskim Wschodzie.
Już od grudnia ub.r. OPEC tnie wydobycie ropy naftowej, przy czym Arabia Saudyjska – nieformalny lider tej organizacji – obniżyła produkcję nawet bardziej niż oczekiwano. Ograniczenie produkcji ropy naftowej w kartelu jeszcze potrwa, ponieważ wynika ono z ustaleń podjętych na początku grudnia ub.r. w ramach porozumienia naftowego, do którego dołączyło także kilka innych krajów spoza kartelu, w tym Rosja.
Jednak nie wszystkie państwa OPEC tną produkcję z własnej woli. W Iranie wydobycie i eksport ropy naftowej spadły ze względu na sankcje, narzucone na ten kraj przez Stany Zjednoczone, które weszły w życie w ostatecznej formie na początku listopada poprzedniego roku. USA zatwierdziły wtedy całkowity zakaz handlu ropą naftową z Iranem, a krajom, które by się na niego nie zgodziły, zagroziły handlowymi ograniczeniami w relacjach z USA. Nieoczekiwanie jednak USA przyznały niektórym krajom wyjątki od tego zakazu – dotyczyły one przede wszystkim tych państw, dla których zupełna rezygnacja z irańskiego surowca byłaby wyjątkowo trudna lub niemożliwa.
Wyjątkiem od amerykańskich sankcji zostało objętych 8 krajów: Chiny, Indie, Japonia, Korea Południowa, Turcja, Włochy, Grecja oraz Tajwan. Tych specyficznych ulg udzielono jednak na ograniczony czas – pół roku. W maju ma dojść do rewizji warunków sankcji i już teraz pojawiają się spekulacje o tym, że USA najprawdopodobniej ograniczą listę krajów objętych wyjątkami, wyrzucając z niej Włochy, Grecję i Tajwan. Taki ruch dodatkowo zmniejszyłby eksport ropy naftowej z tego kraju, ale i tak Amerykanom najprawdopodobniej nie uda się osiągnąć pierwotnego celu, czyli zredukowania irańskiej produkcji i eksportu ropy naftowej do zera.
DM BOS