Stan jednego z górników, który został ranny w wyniku wstrząsu w kopalni Rudna, jest ciężki. 50-letni mężczyzna trafił do szpital w Legnicy, skąd śmigłowcem ma być przetransportowany do wrocławskiej lecznicy.
W wyniku silnego wstrząsu, do którego doszło około godziny 14 w należącej do KGHM kopalni Rudna w Polkowicach, obrażenia odniosło łącznie 15 osób. Jeden z górników jest nadal poszukiwany.
Dwóch rannych górników jest obecnie hospitalizowanych w Głogowie. Mają oni złamania kończyn. Dwóch kolejnych trafiło do szpitali w Nowej Soli i w Legnicy.
Do legnickiego szpitala przetransportowano także 50-letniego górnika z najcięższymi obrażeniami. Jak powiedział PAP rzecznik Wojewódzkiego Szpital Specjalistycznego w Legnicy Tomasza Kozieł, stan górnika jest ciężki.
„Ma on wielonarządowe urazy i zostanie przetransportowany śmigłowcem do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu” – powiedział.
Wstrząs w kopalni Rudna miał siłę górniczej „siódemki”. Doszło do niego na oddziale G2 i G1 na głębokości 770 metrów.
Polska Agencja Prasowa