Rosną amerykańskie zapasy ropy, jej produkcja w USA jest rekordowo wysoka, a kurs dolara rośnie. Do tego dochodzi niepewność co do rozstrzygnięcia sporu handlowego USA-Chiny, obawy o Brexit i sankcje USA na Wenezuelę oraz Iran – to lista czynników, które „przygniatają” ceny ropy – podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 53,83 USD, po zniżce o 0,33 proc.
Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,46 USD za baryłkę, po spadku ceny o 0,37 proc.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 1,26 mln baryłek do 447,21 mln baryłek – poinformował amerykański Departament Energii (DoE).
Produkcja ropy w USA wyniosła zaś w ub. tygodniu rekordowe 11,9 mln baryłek dziennie – podał DoE.
Tymczasem umacnia się amerykański dolar, w którym wyceniane są m.in. surowce, a tym ropa naftowa. Inwestorzy czekają na rozstrzygnięcie sporu handlowego pomiędzy USA a Chinami, który wpływa negatywnie na globalny wzrost gospodarczy i może ograniczyć popyt na paliwa.
„Na rynkach jest dużo niepewności, w tym co dalej z wojną handlową, jaki będzie Brexit, do tego sankcje USA na Wenezuelę i Iran” – wymienia Tomomichi Akuta, starszy ekonomista Mitsubishi UFJ Research and Consulting Co.
Akuta zwraca uwagę na coraz bardziej napiętą sytuację na amerykańskim rynku paliw destylowanych.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły w ub. tygodniu o 2,26 mln b do 139,01 mln b – podał w swoim raporcie DoE.
Podczas poprzedniej sesji ropa w USA zyskała 35 centów do 54,01 USD/b.
Polska Agencja Prasowa