icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Adamczyk: Lobby wiatrakowe jest silniejsze niż protesty. Projekt ustawy antywiatrakowej odrzucony

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska, Andrzej Adamczyk, Krzysztof Tchórzewski (PiS)zarzucają rządowi i posłom koalicji, że swoim działaniem doprowadził odrzucenie projektu zmian w prawie odnośnie odległości farm wiatrowych od siedzib ludzkich. W związku z taką sytuacją PIS zapowiada wniesienie projektu moratorium na inwestycje wiatrowe.


Dzisiaj odbyło się posiedzenie połączonych komisji Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które zajmowało się między innymi projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane i ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Projekt tan miał na celu wprowadzenie w przepisach prawa uregulowań które ustalą minimalną odległość farm wiatrowych o zabudowań mieszkalnych. Połączone komisje sejmowe odrzuciły dziś sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej powołanej w tej sprawie i tym samym odrzuciły proponowany przez posłów PIS projekt.

– Skandalu wiatrakowego w Sejmie ciąg dalszy. Sprawcami tego skandalu są posłowie PO i PSL. To oni metodą różnych obstrukcji, opóźnień, niemożności zwołania komisji doprowadzili do tego, że po dwóch i pół roku projekt oczekiwany, zawierający zapisy dotyczące lokalizacji elektrowni wiatrowych i ich odległości od siedzib ludzkich praktycznie rzecz biorąc dzisiaj został skazany na wykreślenie, na wyrzucenie  – mówi Andrzej Adamczyk, krakowski poseł PiS. – Przepotężne lobby wiatrowe jest skuteczniejsze aniżeli setki organizacji protestujących.

Projekt nowelizacji prawa budowlanego zgłoszony został przez grupę posłów PiS w lipcu 2012 r. Według jego autorów miał na celu ochronę obywateli przed szkodliwym wpływem niekontrolowanego rozpowszechnienia instalacji wytwarzających energię wiatrową. Głównym jego założeniem było wpisanie elektrowni wiatrowych o mocy ponad 0,5 MW do katalogu budowli. Skutkiem byłoby to, że minister środowiska, uzyskując obowiązek wydawania rozporządzenia określającego warunki techniczne musiałby je określić z uwzględnieniem 3-kilometrowej strefy ochronnej.

Wobec dzisiejszej decyzji połączonych komisji o odrzuceniu projektu posłanka PIS Anna Zalewska zapowiedziała wniesienie do premier Kopacz projekty zapisów o moratorium na inwestycje wiatrowe. Jak uzasadniała posłowie PIS chcą zatrzymania wszystkich inwestycji w energetykę wiatrową do czasu uchwalenia odpowiednich przepisów chroniących otoczenie tego typu elektrowni.

Źródło: CIRE.PL

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska, Andrzej Adamczyk, Krzysztof Tchórzewski (PiS)zarzucają rządowi i posłom koalicji, że swoim działaniem doprowadził odrzucenie projektu zmian w prawie odnośnie odległości farm wiatrowych od siedzib ludzkich. W związku z taką sytuacją PIS zapowiada wniesienie projektu moratorium na inwestycje wiatrowe.


Dzisiaj odbyło się posiedzenie połączonych komisji Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które zajmowało się między innymi projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane i ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Projekt tan miał na celu wprowadzenie w przepisach prawa uregulowań które ustalą minimalną odległość farm wiatrowych o zabudowań mieszkalnych. Połączone komisje sejmowe odrzuciły dziś sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej powołanej w tej sprawie i tym samym odrzuciły proponowany przez posłów PIS projekt.

– Skandalu wiatrakowego w Sejmie ciąg dalszy. Sprawcami tego skandalu są posłowie PO i PSL. To oni metodą różnych obstrukcji, opóźnień, niemożności zwołania komisji doprowadzili do tego, że po dwóch i pół roku projekt oczekiwany, zawierający zapisy dotyczące lokalizacji elektrowni wiatrowych i ich odległości od siedzib ludzkich praktycznie rzecz biorąc dzisiaj został skazany na wykreślenie, na wyrzucenie  – mówi Andrzej Adamczyk, krakowski poseł PiS. – Przepotężne lobby wiatrowe jest skuteczniejsze aniżeli setki organizacji protestujących.

Projekt nowelizacji prawa budowlanego zgłoszony został przez grupę posłów PiS w lipcu 2012 r. Według jego autorów miał na celu ochronę obywateli przed szkodliwym wpływem niekontrolowanego rozpowszechnienia instalacji wytwarzających energię wiatrową. Głównym jego założeniem było wpisanie elektrowni wiatrowych o mocy ponad 0,5 MW do katalogu budowli. Skutkiem byłoby to, że minister środowiska, uzyskując obowiązek wydawania rozporządzenia określającego warunki techniczne musiałby je określić z uwzględnieniem 3-kilometrowej strefy ochronnej.

Wobec dzisiejszej decyzji połączonych komisji o odrzuceniu projektu posłanka PIS Anna Zalewska zapowiedziała wniesienie do premier Kopacz projekty zapisów o moratorium na inwestycje wiatrowe. Jak uzasadniała posłowie PIS chcą zatrzymania wszystkich inwestycji w energetykę wiatrową do czasu uchwalenia odpowiednich przepisów chroniących otoczenie tego typu elektrowni.

Źródło: CIRE.PL

Najnowsze artykuły