Prezydent Francji Emmanuel Macron niespodziewanie odwołał swój udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC), która rozpoczyna się 15 lutego – poinformował w czwartek dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
„SZ” pisze, że tym samym w bawarskiej stolicy nie dojdzie do planowanego wcześniej wspólnego wystąpienia Macrona z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Miało ono być jednym z głównych punktów trzydniowej konferencji.
Odwołanie wizyty francuskiego prezydenta w Monachium potwierdził dpa również rzecznik MSC. Powołując się na źródła w Pałacu Elizejskim, niemiecka agencja informuje, że decyzja o odwołaniu przyjazdu „nie ma nic wspólnego z obecnym sporem o dyrektywę gazową”.
„SZ” zauważa jednak, że „zakłócenia w relacjach niemiecko-francuskich są obecnie szczególnie widoczne w kwestii kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2”. Rzeczniczka MSZ w Paryżu przekazała w czwartek, że Francja zamierza poprzeć nowelizację unijnej dyrektywy gazowej dotyczącą gazociągu Nord Stream 2.
Niemcy naciskają na inne stolice europejskie, by zablokować propozycję UE w celu uregulowania kwestii rosyjskiego rurociągu Nord Stream 2 przed ważnym piątkowym spotkaniem ambasadorów państw UE. W ocenie „SZ” Berlin liczył do tej pory na francuskie wsparcie w sprawie gazociągu.
Wart 11 mld USD Nord Stream 2 jest wspólnym przedsięwzięciem rosyjskiego Gazpromu oraz pięciu zachodnich firm energetycznych: austriackiej OMV, niemieckich BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuskiej Engie i brytyjsko-holenderskiej Royal Dutch Shell. Gazociąg ma prowadzić po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec, uzupełniając działający już Nord Stream, oddany do użytku w latach 2011-2012.
Zgodnie z obecnym planem Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 roku, jednak jego budowa może się opóźnić m.in. przez brak zgody na budowę ze strony Danii.
Polska Agencja Prasowa