EnergetykaGaz.

Woźniak: Z dyrektywą gazową nie dało się nic więcej zrobić. Baltic Pipe jest do niej dostosowany

Piotr Woźniak / fot. PGNiG

Prezes PGNiG Piotr Woźniak w rozmowie z dziennikarzami odniósł się do rewizji dyrektywy gazowej mającej uregulować status Nord Stream 2 oraz do projektu Baltic Pipe.

– Jestem po rozmowie z prof. Jerzym Buzkiem (przewodniczącym Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego), który przyznał, że więcej w tej sprawie nie można było osiągnąć – powiedział Piotr Woźniak. Zauważył, że prezydencja rumuńska była już czwartą, która zajmowała się tą kwestią.

Sprawa dyrektywy gazowej ruszyła w wyniku porozumienia między Niemcami a Francją w Radzie Unii Europejskiej. Parlament Europejski był gotów już od kwietnia ubiegłego roku do rozpoczęcia negocjacji z krajami członkowskimi nad ostatecznym kształtem dyrektywy. Komisja od dawna zgłaszała wolę uregulowania tej kwestii na poziomie europejskim oraz tego, żeby trzeci pakiet energetyczny był przestrzegany i dotyczył gazociągów, które łączą wewnętrzny rynek Unii Europejskiej z systemami przesyłowymi państw trzecich. Pierwotny projekt nowelizacji dyrektywy gazowej był autorstwa Komisji Europejskiej.

Ocenił, że dyrektywa gazowa powinna zostać przyjęta przed końcem kadencji Parlamentu Europejskiego. Mechanizm w uproszczeniu polega na tym, że jej „strażnikiem” będzie ten kraj członkowski, na terenie którego kończy się dany gazociąg. – Spodziewamy się, że Gazprom natychmiast zwróci się do niemieckiego regulatora (Bundesnetzagentur) o zwolnienie z wymogów dostępu dla strony trzeciej, rozdzielenia roli dostawcy gazu i operatora gazociągu (tzw. unbundling) i pozostałych uciążliwych dla nich zasad (np. przejrzystego taryfowania) – powiedział Woźniak. – Nie wiadomo, czy będziemy mieli do czynienia ze spolegliwą pozycją niemieckiego regulatora, czy nie. Dotychczasowe doświadczenie wskazuje, że raczej tak. Jednak z tego, co podkreślał prof. Buzek wynika, że Komisja Europejska może w każdej chwili wkroczyć do działania i objąć sprawę nadzorem. To dla nas duże wyzwanie. Będziemy ściśle monitorować aktywność Komisji w tej sprawie – dodał.

Zapytany o związek polsko-duńskiego projektu gazociągu Baltic Pipe i dyrektywy gazowej, powiedział, że projekt ten jest bardzo starannie dostosowany do zasad trzeciego pakietu energetycznego, a przede wszystkim kodeksów sieciowych. – Odbyła się procedura Open Season, podczas której wszyscy mogli zgłaszać swoje zainteresowanie transportem gazu przez ten gazociąg, zasady taryfikacji są transparentne, niedyskryminacyjne i obiektywne, zasada TPA jest zachowana, a przepustowość była rezerwowana z odpowiednim wyprzedzeniem – zapewnił.

BiznesAlert.pl

Jakóbik: Jak dyrektywa gazowa wpłynie na Nord Stream 2?


Powiązane artykuły

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Gazprom zaciera ręce. Holandia pozwala mu odzyskać zamrożone aktywa

Sąd Okręgowy w Hadze uchylił nakaz zajęcia aktywów dwóch spółek kontrolowanych przez Gazprom. Rosyjski gigant energetyczny odzyskał swoje udziały z...

Udostępnij:

Facebook X X X