Sekretarz stanu Mike Pompeo zaapelował we wtorek do amerykańskich koncernów naftowych, by wspierały poprzez inwestycje w Azji i Europie aktualny kurs polityki zagranicznej. Zapowiedział ukaranie źle się zachowujących graczy i nowe sankcje wobec Wenezueli.
W swym wystąpieniu podczas odbywającej się w Houston w Teksasie dorocznej, prestiżowej konferencji CERAWeek z udziałem kierownictwa i kadry menedżerskiej czołowych koncernów wydobywczych, a zorganizowanej przez IHS Markit, Mike Pompeo podkreślił, że odkryte w USA w ostatnich latach złoża ropy łupkowej i gazu z łupków stworzyły niepowtarzalną szansę na „prowadzenie bardziej stanowczej polityki międzynarodowej” przez Stany Zjednoczone i „naprężenie muskułów”.
„Musimy, eksploatując nasze złoża łupkowe postawić na zwiększenie konkurencyjności poprzez inwestowanie, a także zachęcanie naszych partnerów, by kupowali od nas” – wskazał szef amerykańskiej dyplomacji. W jego ocenie bogate złoża i technologiczne zaawansowanie, gdy chodzi o ich zagospodarowanie, stwarzają szansę, by zaspokoić potrzeby surowcowe krajów sojuszniczych. Także tych, w których potrzeby te były dotychczas zaspokajane przez państwa rywalizujące z USA.
Z jednej strony dotyczy to rynków azjatyckich i Iranu, z drugiej – Rosji i jej strategii energetycznej w Europie.
„Jesteśmy bardzo zaangażowani w takie działania, które sprowadzą udział irańskiej ropy na światowych rynkach do zera tak szybko, jak tylko na to pozwolą warunki na nich panujące” – powiedział Pompeo.
Przypomniał, że w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na dwa kraje będące w czołówce producentów ropy naftowej: Iran oraz Wenezuelę. Zapowiedział „użycie wszelkich dostępnych środków dla uregulowania kryzysu, w jakim pogrążyła się Wenezuela” pod rządami socjalistycznego prezydenta Nicolasa Maduro.
Stany Zjednoczone nie zamierzają się też przyglądać bezczynnie ofensywie energetycznej Rosji w Europie. Są bowiem zainteresowane sprzedażą własnych surowców krajom położonym na Starym Kontynencie.
„Nie chcemy, by nasi europejscy sojusznicy byli zespoleni z rosyjskim systemem dostaw gazu w ramach projektu Nord Stream 2, tak samo, jak nie chcemy, by USA były zależne od dostaw ropy z Wenezueli” – oświadczył amerykański Sekretarz Stanu.
Pompeo wyraził też pogląd, że rosyjska agresja militarna wobec Ukrainy była podyktowana chęcią wzięcia pod kontrolę sfery wydobycia, magazynowania i transportu ropy oraz gazu ziemnego w tym kraju.
Polska Agencja Prasowa