icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

E-Taryfa na ratunek elektromobilności (RELACJA)

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) zaproponowało wprowadzenie e-taryf, które mają wesprzeć rozwój elektromobilności w Polsce. Propozycja trafiła do ministerstwa energii.

Praktycy elektromobilności i przedstawiciele Komisji Europejskiej spotkali się wczoraj w Brukseli, aby oficjalnie podsumować projekt NCEFastEVNet i podzielić się wynikami oraz doświadczeniami zebranymi w trakcie jego trwania.

Projekt NCEFastEVNet doprowadził do stworzenia pierwszej ogólnokrajowej sieci szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce, która umożliwia kierowcom samochodów elektrycznych podróżowanie po kraju, co jeszcze trzy lata temu nie było możliwe.

W ramach projektu powstało 75 szybkich stacji ładowania w Polsce i 10 w Słowacji. Stacje GreenWay znajdują się w największych miastach i przy głównych trasach.

Projekt realizowany przez GreenWay był współfinansowany przez Agencję Wykonawczą ds. Innowacji i Sieci (INEA) Komisji Europejskiej w ramach instrumentu „Łącząc Europę”. W 2018 r. projekt, jako pierwszy z regionu Europy Środkowej i Wschodniej, otrzymał także pożyczkę z programu InnovFin Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Rozwój mimo barier

W Brukseli odbyła się konferencja poświęcona rozwojowi sieci infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych w Europie Środkowo – Wschodniej zorganizowana przez firmę GreenWay. Głównym tematem były taryfy dystrybucyjne, które w obecnej postaci w Polsce nie przystają do potrzeb rynku.

Podczas konferencji podsumowano projekt „NCE – FasEvNet project”, trwający 3 lata, a dotyczący instalacji w Polsce i na Słowacji stacji ładowania pojazdów elektrycznych. W ramach projektu zainicjowanego w 2016 roku na Słowacji powstały 53 stacje ładowania pojazdów elektrycznych, a w Polsce 195.

Peter Badik, współzałożyciel i partner zarządzający GreenWay podkreślił, że w ciągu trzech lat wpłynęło 1161 aplikacji dotyczący instalacji stacji ładowania. Podkreślił, że projekt ten jest pierwszym w Europie Środkowo – Wschodniej. W jego realizację zaangażowane są środki Komisji Europejskiej oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Badik podkreślił, że na początku projektu nie dało się w Polsce przejechać z jednego punktu do drugiego. W całym kraju były tylko sześć szybkich stacji ładowania. W ciągu trzech lat udało się zainstalować 75 szybkich stacji ładowania. Dodał, że największym wyzwaniem będzie stworzenie przyjaznych i łatwych w stosowaniu stacji ładowania.

Firma testowała także stacje ładowania zintegrowane z odnawialnymi źródłami energii jak fotowoltaika. Dodał, że wyzwaniem jest także wsparcie IT i obsługa. Bedik podkreślił, że aby cena ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce stała się przystępna należy zmienić legislację. To powinno także pomóc w rozwoju rynku w Polsce, a także wzrostowi zainteresowania korzystania z pojazdów elektrycznych. Średnia cena ładowania pojazdu elektrycznego bez Polski to 1,98 zł/MWh, a ultraszybkich 2,36 zł/MWh.

Jego zdaniem wsparcie dla projektów elektromobilnych powinno być przejrzyste i stałe. Dodał, że wciąż jest wiele do zrobienia w zakresie luki informacyjnej panującej w społeczeństwie. Wymienił także jako wyzwanie uproszczenie procedury przyłączenia stacji ładowania, także tych szybkich do sieci dystrybucyjnej. W miastach jego zdaniem powinny powstawać strefy elektromobilne, a w pobliżu lub w samych budynkach powinny powstawać stacje ładowania. W stawianiu nowych stacji ładowania w Polsce, pomogła jego zdaniem ustawa o rozwoju elektromobilności.

– Należy wykorzystywać Odnawialne Źródła Energii (OZE) tam, gdzie to jest możliwe. W Polsce wciąż podstawą jest węgiel. Pojazd elektrycznych, aby był przyjaznych potrzebuje zaś zielonej energii – dodał.

Greenway celuje w nowe rynki: Czechy i kraje bałtyckie, ale to Polska będzie największym rynkiem goszczącym 72 procent stacji ładowania firmy. Planowany CAPEX sięga 34 mln euro. W najbliższym czasie powstanie ok. 850 nowych stacji ładowania, najwięcej w Polsce.

Prezes podkreślił jednak, że w naszej części Europy wciąż największą barierą jest brak pojazdów elektrycznych, chociaż zapotrzebowanie rośnie. Poza tym czas oczekiwania na pojazd to ok. 10 miesięcy, czyli – jego zdaniem – stanowczo za długo.

Rafał Czyżewski, prezes GreenWay Polska podkreślił, że w Polsce największym wyzwaniem są taryfy i koszty przyłączeń. Barierą są kontrakty dotyczące konieczności zakupu odpowiedniego wolumenu energii, mimo, że nie zawsze dany wolumen jest konsumowany przez klientów. W efekcie koszty utrzymywania takich stacji przerastają możliwości komercyjnej działalności zwłaszcza na początkowym etapie rozwoju.

E-taryfy

Maciej Mazur stojący na czele PSPA podkreślił, że w Polsce jest ponad 3,5 tys. pojazdów elektrycznych, a stacji ładowania ponad 800, ale jest ich w ciąż nie wystarczą ilość.

Barierami, które przekładają się na słaby rozwój elektromobilności w Polsce to jego zdaniem wysokie ceny pojazdów elektrycznych, brak efektywnych mechanizmu wsparcia zakupów i wysokie taryfy. Jego zdaniem ich wysokość w przypadku stacji ładowania prądem stałem o mocy powyżej 40 kW, dla których obowiązuje taryfa C21, jest nieuzasadniona.

– Przewiduje one trzykrotnie wyższe opłaty za moc umowną. Największą barierą są koszty stałe, które są jednymi z najwyższych w Europie, a przy tym koszt utrzymywania stacji jest także jednym z najwyższych. Koszty energii i serwis dystrybucji czy serwis klienta przekładają się na ok. 0,8 euro za MWh – powiedział. Przez to, według Mazura, koszt podróży elektrykiem jest znacząco wyższy niż pojazdem z silnikiem Disela.

Prezes PSPA podkreśli, że taryfy dystrybucyjne powinny być uzależnione od zużycia i zapotrzebowania na energię, a także przychodów. Zaproponował on wprowadzenie e-taryfy, elastycznie współgrającej z zapotrzebowaniem, a nie powiązanej zakontraktowaną przepustowością. – Jeśli zapotrzebowanie rośnie, ceny dla dystrybutorów mogą rosnąć, a przez to jednostkowe opłaty za moc umowną mogą być nawet trzykrotnie wyższe niż w przypadku taryfy C11 (obowiązującej stacje do 40 kW). Należy przesunąć ciężar opłat dystrybucyjnych ze składników stałych na zmienne tak, aby przenieść bodźce cenowe z rynku hurtowego na rynek detaliczny. Operatorzy sieci nie potrzebują grantów, wsparcia, ale taryf dystrybucyjnych pasujących do natury biznesu jakim jest elektromobilność. Podstawą to elastyczność taryf – powiedział Mazur.

Poinformował, że propozycja E- taryf trafiła do ministerstwa energii, które rozważy tę inicjatywę.

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) zaproponowało wprowadzenie e-taryf, które mają wesprzeć rozwój elektromobilności w Polsce. Propozycja trafiła do ministerstwa energii.

Praktycy elektromobilności i przedstawiciele Komisji Europejskiej spotkali się wczoraj w Brukseli, aby oficjalnie podsumować projekt NCEFastEVNet i podzielić się wynikami oraz doświadczeniami zebranymi w trakcie jego trwania.

Projekt NCEFastEVNet doprowadził do stworzenia pierwszej ogólnokrajowej sieci szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce, która umożliwia kierowcom samochodów elektrycznych podróżowanie po kraju, co jeszcze trzy lata temu nie było możliwe.

W ramach projektu powstało 75 szybkich stacji ładowania w Polsce i 10 w Słowacji. Stacje GreenWay znajdują się w największych miastach i przy głównych trasach.

Projekt realizowany przez GreenWay był współfinansowany przez Agencję Wykonawczą ds. Innowacji i Sieci (INEA) Komisji Europejskiej w ramach instrumentu „Łącząc Europę”. W 2018 r. projekt, jako pierwszy z regionu Europy Środkowej i Wschodniej, otrzymał także pożyczkę z programu InnovFin Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Rozwój mimo barier

W Brukseli odbyła się konferencja poświęcona rozwojowi sieci infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych w Europie Środkowo – Wschodniej zorganizowana przez firmę GreenWay. Głównym tematem były taryfy dystrybucyjne, które w obecnej postaci w Polsce nie przystają do potrzeb rynku.

Podczas konferencji podsumowano projekt „NCE – FasEvNet project”, trwający 3 lata, a dotyczący instalacji w Polsce i na Słowacji stacji ładowania pojazdów elektrycznych. W ramach projektu zainicjowanego w 2016 roku na Słowacji powstały 53 stacje ładowania pojazdów elektrycznych, a w Polsce 195.

Peter Badik, współzałożyciel i partner zarządzający GreenWay podkreślił, że w ciągu trzech lat wpłynęło 1161 aplikacji dotyczący instalacji stacji ładowania. Podkreślił, że projekt ten jest pierwszym w Europie Środkowo – Wschodniej. W jego realizację zaangażowane są środki Komisji Europejskiej oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Badik podkreślił, że na początku projektu nie dało się w Polsce przejechać z jednego punktu do drugiego. W całym kraju były tylko sześć szybkich stacji ładowania. W ciągu trzech lat udało się zainstalować 75 szybkich stacji ładowania. Dodał, że największym wyzwaniem będzie stworzenie przyjaznych i łatwych w stosowaniu stacji ładowania.

Firma testowała także stacje ładowania zintegrowane z odnawialnymi źródłami energii jak fotowoltaika. Dodał, że wyzwaniem jest także wsparcie IT i obsługa. Bedik podkreślił, że aby cena ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce stała się przystępna należy zmienić legislację. To powinno także pomóc w rozwoju rynku w Polsce, a także wzrostowi zainteresowania korzystania z pojazdów elektrycznych. Średnia cena ładowania pojazdu elektrycznego bez Polski to 1,98 zł/MWh, a ultraszybkich 2,36 zł/MWh.

Jego zdaniem wsparcie dla projektów elektromobilnych powinno być przejrzyste i stałe. Dodał, że wciąż jest wiele do zrobienia w zakresie luki informacyjnej panującej w społeczeństwie. Wymienił także jako wyzwanie uproszczenie procedury przyłączenia stacji ładowania, także tych szybkich do sieci dystrybucyjnej. W miastach jego zdaniem powinny powstawać strefy elektromobilne, a w pobliżu lub w samych budynkach powinny powstawać stacje ładowania. W stawianiu nowych stacji ładowania w Polsce, pomogła jego zdaniem ustawa o rozwoju elektromobilności.

– Należy wykorzystywać Odnawialne Źródła Energii (OZE) tam, gdzie to jest możliwe. W Polsce wciąż podstawą jest węgiel. Pojazd elektrycznych, aby był przyjaznych potrzebuje zaś zielonej energii – dodał.

Greenway celuje w nowe rynki: Czechy i kraje bałtyckie, ale to Polska będzie największym rynkiem goszczącym 72 procent stacji ładowania firmy. Planowany CAPEX sięga 34 mln euro. W najbliższym czasie powstanie ok. 850 nowych stacji ładowania, najwięcej w Polsce.

Prezes podkreślił jednak, że w naszej części Europy wciąż największą barierą jest brak pojazdów elektrycznych, chociaż zapotrzebowanie rośnie. Poza tym czas oczekiwania na pojazd to ok. 10 miesięcy, czyli – jego zdaniem – stanowczo za długo.

Rafał Czyżewski, prezes GreenWay Polska podkreślił, że w Polsce największym wyzwaniem są taryfy i koszty przyłączeń. Barierą są kontrakty dotyczące konieczności zakupu odpowiedniego wolumenu energii, mimo, że nie zawsze dany wolumen jest konsumowany przez klientów. W efekcie koszty utrzymywania takich stacji przerastają możliwości komercyjnej działalności zwłaszcza na początkowym etapie rozwoju.

E-taryfy

Maciej Mazur stojący na czele PSPA podkreślił, że w Polsce jest ponad 3,5 tys. pojazdów elektrycznych, a stacji ładowania ponad 800, ale jest ich w ciąż nie wystarczą ilość.

Barierami, które przekładają się na słaby rozwój elektromobilności w Polsce to jego zdaniem wysokie ceny pojazdów elektrycznych, brak efektywnych mechanizmu wsparcia zakupów i wysokie taryfy. Jego zdaniem ich wysokość w przypadku stacji ładowania prądem stałem o mocy powyżej 40 kW, dla których obowiązuje taryfa C21, jest nieuzasadniona.

– Przewiduje one trzykrotnie wyższe opłaty za moc umowną. Największą barierą są koszty stałe, które są jednymi z najwyższych w Europie, a przy tym koszt utrzymywania stacji jest także jednym z najwyższych. Koszty energii i serwis dystrybucji czy serwis klienta przekładają się na ok. 0,8 euro za MWh – powiedział. Przez to, według Mazura, koszt podróży elektrykiem jest znacząco wyższy niż pojazdem z silnikiem Disela.

Prezes PSPA podkreśli, że taryfy dystrybucyjne powinny być uzależnione od zużycia i zapotrzebowania na energię, a także przychodów. Zaproponował on wprowadzenie e-taryfy, elastycznie współgrającej z zapotrzebowaniem, a nie powiązanej zakontraktowaną przepustowością. – Jeśli zapotrzebowanie rośnie, ceny dla dystrybutorów mogą rosnąć, a przez to jednostkowe opłaty za moc umowną mogą być nawet trzykrotnie wyższe niż w przypadku taryfy C11 (obowiązującej stacje do 40 kW). Należy przesunąć ciężar opłat dystrybucyjnych ze składników stałych na zmienne tak, aby przenieść bodźce cenowe z rynku hurtowego na rynek detaliczny. Operatorzy sieci nie potrzebują grantów, wsparcia, ale taryf dystrybucyjnych pasujących do natury biznesu jakim jest elektromobilność. Podstawą to elastyczność taryf – powiedział Mazur.

Poinformował, że propozycja E- taryf trafiła do ministerstwa energii, które rozważy tę inicjatywę.

Najnowsze artykuły