Ministerstwo energii informuje, że nadal nie ma decyzji o instalacji nowego gazoportu, w tym przypadku FSRU, w Zatoce Gdańskiej.
– Polska analizuje budowę pływającego terminalu LNG. Sprawdzamy czy taka inwestycje jest nam potrzebna ale wydaje się, że ten projekt może zostać zrealizowany – powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas posiedzenia Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa.
Jego zdaniem terminal mógłby powstać w Zatoce Puckiej bądź Gdańskiej. – Trwają przygotowania. Prowadzone są analizy. Wiele wskazuje, że może istnieć potrzeba budowy takiej instalacji. Ważne jest abyśmy mieli odpowiednią nadwyżkę gazu. Biorąc pod uwagę ilość kontraktów, które PGNiG ogłosiło, taka potrzeba może istnieć. To jest opcja rozważana, ale nie na poziomie decyzyjnym. Badamy czy taki terminal jest potrzebny. Wydaje się, że jest realne jako dodatkowe zabezpieczenie dostaw gazu do Polski. To może być element budowy w Polsce hubu gazowego – stwierdził.
Wcześniej pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski mówił o tym, że ma powstać gazoport, w postaci FSRU, czyli pływającej jednostki do magazynowania i skraplania gazu, który stacjonowałby w Zatoce Gdańskiej.
Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński
Naimski: Decyzja o budowie pływającego gazoportu w Gdańsku została podjęta