Brytyjsko-holenderski gigant energetyczny Shell chce zainwestować w zalesianie prawie 300 milionów dolarów. Decyzja wpisuje się w ogólnoświatowy trend inwestycji w kompensację dwutlenku węgla (CO2), w celu osiągnięcia celów klimatycznych.
„Plan leśny” będzie obowiązywał przez 3 lata, a inwestycje będą realizowane w Holandii oraz w Hiszpanii. Dyrektor Shell ds. Gazu i Nowej Energii, Maarten Wetselaar przekonuje, że projekty kompensacji emisji dwutlenku węgla są nową szansą dla takich firm jak Shell oraz narzędziem do osiągniecia celów klimatycznych. Firma oświadczyła, że będzie polegała na niezależnych audytorach w opracowywaniu standardów takich inwestycji oraz przy określaniu różnorodności biologicznej. Dziennik Financial Times, który informuje o decyzji Shella podkreśla, że inwestowanie w zalesianie i inne obszary naturalne jest uważane za jeden z najprostszych sposobów na redukcję emisji CO2 i jego pochłanianie. Biznes ten jest dziś jeszcze niedojrzały, ale Shell ma szansę na zaangażowanie większej ilości graczy w jego rozwój.
Shell zobowiązał się do obniżenia emisji CO2 o 2-3 procent do 2021 roku w porównaniu do poziomów emisji z 2016 roku. Do 2050 roku firma chce ograniczyć o 50 procent redukcję emisji. W osiągnięciu tych celów mają też pomóc inwestycje w czystsze paliwa oraz elektromobilność.
Inne firmy także interesują się redukcją emisji dwutlenku węgla poprzez zalesianie. Włoska grupa naftowa Eni chce zainwestować w nowe lasy w Afryce. Inny gigant naftowy BP zainwestował już w programy kompensacji w USA oraz w Chinach.
Financial Times/Patrycja Rapacka
