icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

KE: dyrektywa gazowa obowiązuje wszystkie gazociągi

Znowelizowana dyrektywa gazowa dotyczy wszystkich gazociągów, jakie znajdują się jurysdykcji UE, włączając w to gazociągi, które mają swój początek w krajach trzecich – oświadczyła w czwartek rzeczniczka KE Anca Paduraru.

To komentarz do listu, jaki do szefa KE Jeana-Claude’a Junckera skierował prezes spółki powołanej do budowy Nord Stream 2. W liście przedsiębiorstwo domaga się od Komisji Europejskiej stwierdzenia, że Nord Stream 2 dostanie odstępstwo od dopiero co uchwalonych przepisów dyrektywy gazowej. W przeciwnym razie spółka grozi pozwaniem UE za narażanie wielomilionowych inwestycji.

„Otrzymaliśmy list i tak jak w przypadku wszystkich listów do przewodniczącego, odpowiemy na niego w odpowiednim czasie – powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE. – Przedstawiliśmy propozycję nowelizacji dyrektywy gazowej Radzie i PE, które ją przyjęły. Nasze stanowisko jest zawarte w dyrektywie gazowej”.

Paduraru zaznaczyła, że KE przedstawiła zmianę prawa, przyjętą przez państwa członkowskie, by wszyscy ci, którzy chcą sprzedawać gaz na rynku UE, przestrzegali unijnego prawa.

Komisja nie chciała rozstrzygać, czy Nord Stream 2 AG, jako podmiot prawa szwajcarskiego, ma w ogóle prawo do pozywania UE. Szwajcaria jest stroną zawartego w 1994 r. Traktatu Karty Energetycznej, natomiast Rosja, mimo że go podpisała, nie ratyfikowała go. A to właśnie na Traktat Karty Energetycznej powołuje się w swoim piśmie do Junckera prezes Nord Stream 2 AG Matthias Warnig, spółki, która ma swoją siedzibę w Szwajcarii. „Nie będziemy wchodzić teraz w te szczegóły. Jak powiedziałam, odpowiemy na list w odpowiednim czasie” – powiedziała pytana o te kwestie Paduraru.

Zatwierdzona przez państwa członkowskie w ubiegłym tygodniu dyrektywa gazowa zakłada, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE będą podlegały przepisom trzeciego pakietu energetycznego. W przypadku Nord Stream 2 regulacje te ograniczają się do niemieckich wód terytorialnych, czyli nieco ponad 50-kilometrowego odcinka całego, mającego ponad 1000 km rurociągu.

Jeśli przepisy byłyby stosowane, oznaczałoby to konieczność rozdziału dostaw i wytwarzania od eksploatacji sieci przesyłowych, zapewnienia przez operatora niedyskryminacyjnego dostępu do infrastruktury, a także poddania się regulacji taryf. Zgodnie z zapisami dyrektywy gazowej Nord Stream 2 jako nowy gazociąg mógłby zwrócić się o przyznanie wyjątku od stosowania tych przepisów poprzez niemieckiego regulatora sieci. Ale to do Komisji Europejskiej należałaby decyzja, czy zatwierdzić, zmodyfikować czy odrzucić taki wniosek.

Polska Agencja Prasowa
Znowelizowana dyrektywa gazowa dotyczy wszystkich gazociągów, jakie znajdują się jurysdykcji UE, włączając w to gazociągi, które mają swój początek w krajach trzecich – oświadczyła w czwartek rzeczniczka KE Anca Paduraru.

To komentarz do listu, jaki do szefa KE Jeana-Claude’a Junckera skierował prezes spółki powołanej do budowy Nord Stream 2. W liście przedsiębiorstwo domaga się od Komisji Europejskiej stwierdzenia, że Nord Stream 2 dostanie odstępstwo od dopiero co uchwalonych przepisów dyrektywy gazowej. W przeciwnym razie spółka grozi pozwaniem UE za narażanie wielomilionowych inwestycji.

„Otrzymaliśmy list i tak jak w przypadku wszystkich listów do przewodniczącego, odpowiemy na niego w odpowiednim czasie – powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE. – Przedstawiliśmy propozycję nowelizacji dyrektywy gazowej Radzie i PE, które ją przyjęły. Nasze stanowisko jest zawarte w dyrektywie gazowej”.

Paduraru zaznaczyła, że KE przedstawiła zmianę prawa, przyjętą przez państwa członkowskie, by wszyscy ci, którzy chcą sprzedawać gaz na rynku UE, przestrzegali unijnego prawa.

Komisja nie chciała rozstrzygać, czy Nord Stream 2 AG, jako podmiot prawa szwajcarskiego, ma w ogóle prawo do pozywania UE. Szwajcaria jest stroną zawartego w 1994 r. Traktatu Karty Energetycznej, natomiast Rosja, mimo że go podpisała, nie ratyfikowała go. A to właśnie na Traktat Karty Energetycznej powołuje się w swoim piśmie do Junckera prezes Nord Stream 2 AG Matthias Warnig, spółki, która ma swoją siedzibę w Szwajcarii. „Nie będziemy wchodzić teraz w te szczegóły. Jak powiedziałam, odpowiemy na list w odpowiednim czasie” – powiedziała pytana o te kwestie Paduraru.

Zatwierdzona przez państwa członkowskie w ubiegłym tygodniu dyrektywa gazowa zakłada, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE będą podlegały przepisom trzeciego pakietu energetycznego. W przypadku Nord Stream 2 regulacje te ograniczają się do niemieckich wód terytorialnych, czyli nieco ponad 50-kilometrowego odcinka całego, mającego ponad 1000 km rurociągu.

Jeśli przepisy byłyby stosowane, oznaczałoby to konieczność rozdziału dostaw i wytwarzania od eksploatacji sieci przesyłowych, zapewnienia przez operatora niedyskryminacyjnego dostępu do infrastruktury, a także poddania się regulacji taryf. Zgodnie z zapisami dyrektywy gazowej Nord Stream 2 jako nowy gazociąg mógłby zwrócić się o przyznanie wyjątku od stosowania tych przepisów poprzez niemieckiego regulatora sieci. Ale to do Komisji Europejskiej należałaby decyzja, czy zatwierdzić, zmodyfikować czy odrzucić taki wniosek.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły