Mucha we wtorek podczas XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego przypomniał, że w ramach walki ze smogiem spółka w 2018 roku uruchomiła program dofinansowywania wymiany starych pieców na nowe gazowe. Poinformował, że w ramach tego programu – który ze względu na swoją popularność został przedłużony do końca maja – beneficjenci złożyli blisko 13 tys. wniosków o dofinansowanie. „Zrealizowaliśmy już znacząco ponad 10 tys. wypłat” – zaznaczył.
Prezes Mucha przypomniał ponadto, że spółka aktywnie włącza się w walkę ze smogiem transportowym – chodzi o dostarczanie ekologicznego paliwa CNG i LNG do napędzania autobusów oraz pojazdów komunalnych. „Gazomobilność jest dziś faktem, a cena autobusu napędzanego gazem jest praktycznie taka sama jak tego napędzanego olejem napędowym” – wskazał.
Największym klientem – jak zauważył Mucha – jeśli chodzi o zakup autobusów na CNG i LNG, jest obecnie Warszawa. W ubiegłym roku Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie zdecydowały się kupić 110 takich pojazdów. Jeszcze w 2019 roku planowane jest uruchomienie postępowania na zakup i dostawę kolejnych 80 autobusów LNG i CNG. W konsekwencji już pod koniec 2020 roku po ulicach stolicy może się poruszać ponad 220 autobusów gazowych”.
„Rynek bardzo intensywnie się rozwija. Myślę, że nie byłoby tego rozwoju bez aktywności PGNiG i naszej determinacji w tym obszarze. To są konkrety w walce ze smogiem” – mówił Mucha. Według prezesa PGNiG Obrót Detaliczny, kolejnym argumentem w walce ze smogiem i na rzecz dalszego upowszechnienia pojazdów napędzanych błękitnym paliwem będzie zerowa stawka podatku akcyzowego dla LNG i CNG. Przypomniał, że odpowiednie regulacje prawne w tej sprawie zostały przygotowane i przyjęte przez rząd pod koniec 2018 r., lecz do projektu ustawy uwagi miała Komisja Europejska.
„Nad tymi uwagami pracuje obecnie Ministerstwo Finansów, liczę że na jesieni zerowa stawka podatku akcyzowego dla LNG i CNG stanie się faktem” – powiedział szef spółki gazowej. Mucha przyznał, że z powodu ubóstwa ekonomicznego wielu potencjalnych klientów PGNiG nie stać po prostu na gaz. Jego zdaniem rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie specjalnej taryfy socjalnej, podobnej do tych funkcjonujących na zachodzie Europy. Chodzi o wsparcie dla tzw. odbiorców wrażliwych.