– Szwedzkie firmy analizują potencjał OZE w Polsce. Ma ona duży potencjał offshore’owy ze względu na lokalizacje nad Bałtykiem. Polska zależna jest od węgla, mniej więcej w tym samym stopniu co Szwecja od ropy 30 – 40 lat temu. Offshore to logiczne rozwiązanie. Inwestycje wiatrowe szybko się spłacają – powiedział Stefan Gullgren, Ambasador Szwecji w Polsce, podczas Bałtyckiego Forum Przemysłu Wiatrowego.
– Szwecja chce wywiązać się z europejskich celów polityki klimatycznej. Świadomość społeczna zmian klimatu w Szwecji jest bardzo wysoka. Jeśli chcemy być konkurencyjni, gospodarka Szwecji czy Europy musi podnosić efektywność energetyczną i osiągnąć cele polityki klimatycznej. W Szwecji ograniczyliśmy emisję CO2 o 25 procent w ciągu 30 lat, a energii zużywamy tyle samo, co wówczas mimo, że dynamicznie się rozwijamy – powiedział Stefan Gullgren.
Przypomniał, że w latach 70., w okresie kryzysu naftowego w Szwecji jego kraj był w 2/3 zależny od importu paliw kopalnych i zaczęto wówczas inwestować we własne źródła i zwiększać efektywność energetyczną. Dodał, że w rezultacie podjętych działań 70 procent produkowanego ciepła pochodzi z krajowych źródeł, a w przypadku energii elektrycznej jest to ok. 60 procent. – Większość to źródła energetyki wodnej, a 10 procent to wiatr. Udział tego źródła w ciągu najbliższych kliku lat wzrośnie do 25 procent. Będziemy także rozwijać fotowoltaikę. Poziom nasłonecznienia w Szwecji jest podobny do poziomu, który mają Niemcy – dodał.
– Szwecja jest dużym krajem, ale stosunkowo mało zaludnionym. Wszystkie inwestycje wiatrowe były realizowane na lądzie. Jednak ze względu na spadające koszty morskiej energetyki wiatrowej, rosnącą konkurencyjność firmy zmierzają w stronę inwestycji na Bałtyku – dodał.
Przypomniał, że do 2040 roku Szwecja chce w 100 procentach produkować energię elektryczną z OZE. – Popyt na energię będzie rósł, ponieważ sektor transportowy będzie wybierał pojazdy elektryczne, rezygnując z paliw kopalnych – powiedział.
Podkreślił, że aby Polska mogła efektywnie rozwijać offshore, będzie musiała zbudować większa ilość połączeń międzysystemowych. – To logiczny krok. Offshore będzie budować Unię Energetyczną, dzięki współpracy naszych firm, co zwiększy ich konkurencyjność w Polsce – zakończył.