PKN Orlen stawia na recykling. Poszukuje alternatywy dla plastiku

0
30
Kongres Polska Chemia 2019. Fot. BiznesAlert
Kongres Polska Chemia 2019. Fot. BiznesAlert

Podczas Kongresu Polska Chemia przedstawiciele PKN Orlen podkreślili, że należy zwiększyć recykling plastiku, tak, aby trafił do odpowiedniego kosza i odpowiedniej technologii. Powiedzieli oni, że są alternatywy dla tradycyjnej produkcji plastiku, są one jednak drogie i na wczesnym etapie technologicznym.

Kierownik Działu Projektów Rozwojowych i Analiz Rynku w PKN Orlen Wojciech Kozłowski odnosząc się do unijnych regulacji dotyczących ograniczenia plastiku (tzw. plastic ban – red.) powiedział, że struktura produkcji będzie się zmieniać, ale będzie to kosztować. – Sukces plastiku wynikał z możliwości zapewnienia taniego produktu, szerszego dostępu do produkcji, który może zastąpić szkło czy metal. Dodatkowo jest bardzo plastyczny. Dzięki temu i dzięki chemii mamy telefony komórkowe i lekkie samochody. Pozostawia to także mniejszy ślad węglowy niż produkcja metali – powiedział. Wskazał, że duża części miedzi i metali pochodzi z recyklingu. Może więc współistnieć produkcja plastiku i recykling jedoczesne.

Jakie są alternatywy?

Kozłowski powiedział, że istnieje wiele sposobów recyklingu. – Są to na przykład recykling mechaniczny czy recykling chemiczny, który jest przyszłością, ale jest energochłonny. To jedna z metod wytwarzania tzw. bioplastiku. Drugi to produkcja chemikaliów poprzez fermentację odpadów chemicznych i organicznych. Przykładem jest glikol propylenowy. Jego zastosowanie można znaleźć w farmacji czy kosmetologii. Jest także projekt wytwarzania chemikaliów z alg, ale w tym przypadku jest duża bariera technologiczna. Inny przykład to wodór pochodzenia bio z produkcji OZE. To przyszłość, ale to droga technologia. Można także wykorzystywać CO2 do produkcji chemikaliów jak metanol – powiedział. Wskazał, że na tego typu projekty należ patrzeć jako element ryzyka i konkurencyjności. – Należy patrzeć, czy konkurencja je rozwija, czy nie. Komisja Europejska może jeszcze zaostrzyć politykę względem CO2, co przełoży się na wzrost cen uprawnień do emisji. Przy cenie kilkadziesięciu euro za tonę wyemitowanego dwutlenku takie technologie będą opłacalne.

Dodał on, że w zakresie produkcji bioplastiku firmy współpracują ze sobą, poszukują rozwiązań, technologii, na przykład BASF i Evonik w Niemczech.

Recykling przede wszystkim

Z kolei dyrektor ds. produkcji w Basell Orlen Polyolefins Radosław Majczak powiedział, że jako producent poliefin, spółka patrzy na optymalizację produkcji, tak, aby ograniczyć niekontrolowany rozsyp granulatu na zewnątrz, by unikać pierwotnych zanieczyszczeń. Podkreślił, recykling ma dla spółki duże znaczenie i firma podąża w tę stronę w ramach odpowiedzialności za środowisko naturalne – 93 procent odpadów w spółce podlega recyklingowi, a następnie po przetworzeniu są one sprzedawane na zewnątrz – podkreślił.

Powiedział on, że nie ma obecnie alternatywy dla plastiku. – Zużywamy ropę naftową do produkcji paliw. Kolejne zastosowanie ropy to produkcja energii, ciężka synteza i na końcu produkcja poliefin – powiedział. Dodał, że poszukiwanie alternatyw trwa, ale potrzebny jest efekt skali. – To co można zrobić, to recykling, a także spalanie odpadów produkcji energii – powiedział.