W Polsce udaje się realizować cele związane z odnawialnymi źródłami energii, a rozmowa z branżą pozwala rozwiązywać problemy i podołać wyzwaniom i problemom – powiedział były wiceminister energii i obecny eurodeputowany Grzegorz Tobiszowski, który otworzył kolejną konferencję Polskiego Stowarzyszenia Energii Wiatrowej PSEW 2019.
– Dobrze wykorzystaliśmy nasz czas, możemy do końca kadencji uchwalić ustawę o offshore. Mamy kształt ustawy dedykowanej morskim farmom wiatrowym, więc możemy domknąć tę kadencję z pewnym sukcesem – zaznaczył Tobiszowski.
– Jeśli tym roku podpiszemy umowy (z firmami, które wygrają aukcje OZE w tym roku red.), to uda nam się wypełnić cele dla odnawialnych źródeł energii, które stawia przed nami Komisja Europejska – podkreślił. – Trzeba być dumnym z tego, że umiemy osiągać kompromisy, organizujemy się, by rozwiązywać problemy – dodał Grzegorz Tobiszowski.
Już podczas panelu dyskusyjnego powiedział, że polska energetyka w 2024 roku będzie bardziej zdywersyfikowana, wycofywane będą bloki konwencjonalne, które nie będą spełniały standardów technologicznych, a wprowadzone zostaną nowe. – Będziemy się mierzyć z wyzwaniem rosnącego zapotrzebowania na energię elektryczną. Energetyka wiatrowa będzie stanowiła nową gałąź gospodarki. Tworzymy perspektywy dla morskiej energetyki wiatrowej, widzę też dużo miejsca dla fotowoltaiki. Dział energetyki odnawialnej w miksie będzie rosnąć, tak jak gazu. Trzeba dokończyć inwestycje, które rozpoczęliśmy – powiedział Tobiszowski. Przypomniał on, że toczą się rozmowy o energetyce jądrowej. Są to rozmowy biznesowe, a tam potrzebny jest spokój, który sam w sobie jest wielką wartością. – Ważne jest, żeby branża wiatrowa podejmowała decyzje o rozwoju w dialogu z lokalnymi społecznościami. Ważna jest edukacja, realizacja wizji i potrzeba zmian. Ubiegłoroczna nowela ustawy o odnawialnych źródłach energii została przyjęta w sejmie jednogłośnie, co w Polsce jest ewenementem. Dziękowałem wtedy opozycji za dobrą współpracę – podkreślił.
Były wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, dziś europoseł podkreślał, że najważniejsze jest tłumaczenie i edukowane ludzi, pokazanie im przyszłości, bo nowe zawsze wzbudza jakiś opór. Tobiszowski dodał, że tzw. ustawa odległościowa pojawiła się ze względu na „niewytłumaczenie do końca lokalnym społecznościom istoty sprawy”.
Jego zdaniem, dziś mamy już sygnały przełomu – w fotowoltaikę chce inwestować Polska Grupa Górnicza, powstają pierwsze plany wiatraków na Śląsku. -W procesie transformacji nie możemy mieć syndromu Wałbrzycha, gdzie ludziom nie zaoferowano żadnych miejsc pracy – zastrzegł Tobiszowski.
BiznesAlert.pl/Polska Agencja Prasowa