Miniony tydzień na rynku ropy naftowej zakończył się neutralnie. Podobnie rozpoczyna się na tym rynku bieżący tydzień – w poniedziałkowy poranek notowania ropy naftowej poruszają się w okolicach piątkowego zamknięcia. Cena ropy Brent oscyluje niedaleko poziomu 63 USD za baryłkę, podczas gdy notowania ropy WTI znajdują się w rejonie 56 USD za baryłkę – pisze Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM Banku Ochrony Środowiska.
Brak wyraźnego kierunku cen ropy naftowej wynika ze zróżnicowanych czynników, wpływających obecnie na notowania tego surowca. Pod koniec poprzedniego tygodnia uwagę inwestorów przyciągnęły lepsze od oczekiwań dane dotyczące dynamiki PKB w Stanach Zjednoczonych. Spowolnienie wzrostu gospodarczego w USA nie jest więc tak dotkliwe jak oczekiwano – niemniej, informacje dotyczące innych kluczowych gospodarek świata nie są już tak optymistyczne.
Mieszane nastroje wywołuje także kwestia Iranu. Napięte relacje tego kraju z Zachodem nadal się utrzymują po zatrzymaniu brytyjskiego tankowca przez Irańską Gwardię Rewolucyjną i późniejsze wezwania Brytyjczyków do zwiększenia obecności zachodnich wojsk w rejonie cieśniny Ormuz. Niemniej, w niedzielę irańscy dyplomaci potwierdzili, że trwają rozmowy z krajami Europy na temat wygaszania irańskiego programu nuklearnego, a ostatnie nadzwyczajne spotkanie polityków z Unii Europejskiej i Iranu było konstruktywne.
Niemniej, warto mieć na uwadze, że sytuacja wokół Iranu może się jeszcze dynamicznie zmieniać. Kraj ten jest pod dużą presją międzynarodowych sankcji, co pokazują dane dotyczące globalnego handlu ropą naftową. W czerwcu import irańskiej ropy naftowej do Chin spadł aż o 60% w ujęciu rdr. Dla Iranu jest to szczególnie dotkliwe, ponieważ kraj ten stracił już wcześniej wiele rynków docelowych, a Azja jest dla niego kluczową alternatywą. W ostatnich miesiącach USA jednak wywierają presję na azjatyckich krajach, aby zaprzestały importu ropy z Iranu, a przynajmniej znacząco go ograniczyły.
Źródło: DM BOŚ