(IAR/CIRE/Teresa Wójcik)
Gazprom w tym roku zanotuje najmniejsze wydobycie gazu w historii istnienia kompanii. Rosyjskie media poinformowały, że pozyskanie błękitnego paliwa spadnie o 9 procent – do 443-445 miliardów metrów sześciennych a także niższe niż, w 2009, gdy z powodu światowego kryzysu gospodarczego Gazprom dostarczył tylko 461,5 mld m. sześc. gazu. Lata 2012 – 2013 były okresem stabilizacji, wydobywano ok. 487 mld. m. sześc. gazu. Od 2002 r. Gazprom w pozostałych latach dostarczał ponad 500 mld m. sześc. Do końca listopada br. produkcja gazu rosyjskiego potentata wyniosła 401,4 mld m. sześc.
Nawet, jeśli okaże się, że wydobycie w grudniu było podobne, jak rok temu (48 mln m. sześc.), to i tak roczny wynik będzie najgorszy z dotychczasowych.
– Wydobycie Gazpromu jest całkowicie powiązane z popytem na gaz, tymczasem w tym roku spółka znacznie ograniczyła dostawy dla Ukrainy, które od czerwca do grudnia faktycznie były wstrzymane – wyjaśniają analitycy Reiffeisenbank.
Na razie w całej Europie są dość wysokie temperatury jak na sezon zimowy. W 2013 r. sama tylko Ukraina kupiła 25,8 mld. m. sześc. gazu. W tym roku będzie niewiele ponad 15 mld m.sześc. Mniej gazu potrzebują najwięksi europejscy odbiorcy: Niemcy i Turcja, które w ub. r. kupiły 41 i 26,7 mld m. sześc. surowca.
W Rosji utrzymuje się łagodna pogoda, niesprzyjająca zwiększonemu zapotrzebowaniu na gaz. Również sprzedaż za granicę spada. Jak się ocenia, tegoroczny eksport gazu wyniesie 147 miliardów metrów sześciennych. Dla przykładu w roku ubiegłym rosyjski monopolista eksportował 162 miliardy metrów sześciennych gazu.
Aleksander Miedwiediew – wiceprezes Gazpromu powiedział, że w ostatnich 5 latach wpływy z eksportu wynosiły stabilnie co najmniej 50 miliardów dolarów. Jego zdaniem, w tym roku nie powinny być poniżej tej sumy.