(Fox News/AP/Teresa Wójcik)
Paliwo jądrowe przesłane z USA na podstawie umowy między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi użyte w reaktorach wyprodukowanych przez sowieckie zakłady może spowodować niebezpieczną awarię – uważają Rosjanie.
Ostrzeżenie z Kremla jest reakcją na informację ukraińskiego premiera Arsenija Jaceniuka, że jego rząd zawarł porozumienie z amerykańską firmą Westinghouse o dostawie paliwa jądrowego. Ukraina dąży do zminimalizowania zależności energetycznej od Rosji. Umowa została podpisana 30 grudnia.
Po opublikowaniu informacji o tym porozumieniu, dziś rosyjskie MSZ oceniło przyszłe korzystanie z paliwa Westinghouse jako „niebezpieczny eksperyment, zagrażający bezpieczeństwu i zdrowiu obywateli ukraińskich oraz narodów Europy”. Według rosyjskiej opinii wyprodukowane przez amerykańska firmę paliwo nie jest w pełni kompatybilne z sowieckimi reaktorami. Rosjanie twierdzą, że władze Ukrainy muszą pamiętać o katastrofie w Czarnobylu w 1986 r. do której doszło z powodu niedoskonałości sowieckiego reaktora oraz poważnych zaniedbań kierownictwa elektrowni jądrowej w Czarnobylu.