Premier Rumunii Ludovic Orban w wywiadzie dla Hotnews.ro zapowiedział rezygnację z umowy z Chinami w sprawie budowy reaktorów jądrowych 3 i 4 w elektrowni Cernavoda.
– Jest dla mnie jasne, że partnerstwo z chińską firmą nie zadziała – wyjaśnił Orban. Rumunia już rozpoczęła szukanie nowego partnera do budowy i finansowania projektów. Przedstawiciel rządu podkreślił, że wszystkie nowe inwestycje w sektorze energetycznym Rumunii mają być już zależne od Nowego Zielonego Ładu, strategii Unii Europejskiej, która ma na celu ograniczenie emisji CO2.
W 2015 roku państwowy producent energii elektrycznej Societatea Nationala Nuclearelectrica (SNN) podpisał porozumienie ramowe – memorandum of understanding (MOU) – z China General Nuclear Power Corporation (CGN) w sprawie budowy dwóch nowych reaktorów (3 i 4). 8 maja ubiegłego roku obie strony oficjalnie podpisały wstępną umowę inwestorską. Od tego czasu nic się nie wydarzyło.
Współpraca między Nuclearelectrica i CGN stała się niepewna po tym, jak prezydent Rumunii Klaus Iohannis i prezydent USA Donald Trump podpisali deklarację o współpracy energetycznej w sierpniu 2019 roku. We wrześniu były premier Viorica Dancila również podpisał memorandum z amerykańskim sekretarzem ds. energii Rickem Perry. Co więcej, w 2016 roku chiński podmiot China General Nuclear Power Corporation został oskarżony o szpiegostwo nuklearne przez rząd USA.
Cernavoda 1 wytwarza obecnie ponad 700 MW energii elektrycznej. Został oddany do użytku i rozpoczął komercyjną eksploatację pełnej mocy w grudniu 1996 roku. Zapewnia 10 procent produkcji energii elektrycznej w Rumunii.
Nuclear Engineering/Romania Insider/Patrycja Rapacka