Jak poinformowała „Gazeta Wrocławska”, przygotowująca się do budowy kopalni węgla koksującego firma Coal Holding należąca do australijskiej grupy Balamara potwierdziła istnienie w okolicach Ludwikowic Kłodzkich bogatych złóż tego surowca. Jeszcze w tym roku firma chce rozpocząć budowę kopalni.
Pod koniec ubiegłego roku, w trakcie wykonywania piątego odwiertu badawczego natrafiono na złoża węgla antracytowego o grubości około sześciu metrów o doskonałych parametrach. – Pokład jest na głębokości 900-1000 metrów. Na pokłady antracytu o grubości 2-3 metrów natrafialiśmy już w trakcie poprzednich odwiertów. Ten sześciometrowy jest najgrubszym, na jaki dotychczas natrafiliśmy. Kończymy obecnie piąty odwiert, a przed nami jeszcze szósty i siódmy, na które uzyskaliśmy koncesję. Już teraz można jednak stwierdzić, że zasób bilansowy węgla w tym rejonie jest na poziomie około 180 mln ton – powiedział cytowany przez „Gazetę Wrocławską” Andrzej Zibrow, dyrektor generalny Coal Holding.
Zwraca on uwagę, że w okolicach Wałbrzycha i Nowej Rudy znajduje się najlepszy gatunkowo na świecie antracyt, który jest węglem używanym przede wszystkim w koksownictwie. Przypomina, że wałbrzyska koksownia Victoria będąca jednym z europejskich potentatów w produkcji koksu odlewniczego, dla zapewnienia wysokiej jakości swojego produktu, musiała sprowadzać węgiel np. z USA.
Do końca pierwszego półrocza firma chce przekazać do Ministerstwa Środowiska dokumenty niezbędne do uzyskania koncesji na wydobycie węgla, czyli dokumentację geologiczną, projekt zagospodarowania złoża oraz raport oddziaływania na środowisko – czytamy w „Gazecie Wrocławskiej”.
Coal Holding spodziewa się, że koncesję otrzyma we wrześniu i rozpocznie budowę kopalni, która potrwa około 2-3 lat i będzie kosztowała około 150 mln dolarów. Zatrudnienie znajdzie w niej około 1,5 tys. górników – podaje gazeta.
Źródło: CIRE.PL