icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sasin: 799 górników na Śląsku jest zarażonych koronawirusem

Zakażenie koronawirusem potwierdzono dotąd u 799 górników i ponad 650 członków ich rodzin – poinformował wicepremier Jacek Sasin po wtorkowym posiedzeniu regionalnego sztabu kryzysowego w Katowicach. Dodał, że wśród górników przeprowadzono dotąd ponad 10 tys. testów na obecność koronawirusa.

Koronawirus na Śląsku

– Średnio około 17 procent osób, które przebadano wśród górników, to osoby, u których stwierdzono występowanie koronawirusa. Na szczęście zdecydowana większość górników przechodzi to zarażenie w sposób albo bezobjawowy, albo z bardzo niewielkimi objawami; konieczność hospitalizacji była tylko w stosunku do 26 osób – powiedział wicepremier podczas briefingu prasowego po posiedzeniu sztabu.

Pozostałe zarażone osoby pozostają w izolacji, przede wszystkim w swoim domach. „Pewna niewielka grupa osób pozostaje w izolatoriach” – podał Sasin, który jako minister aktywów państwowych nadzoruje spółki węglowe. Za pozytywną uznał informację, że prawie 97 proc. zakażonych koronawirusem osób przechodzi infekcję bezobjawowo albo w sposób bardzo lekki.

Sasin poinformował, że wśród pracowników kopalń, gdzie stwierdzono najwięcej zakażeń, nadal przeprowadzane są testy – zbadana ma być cała załoga tych zakładów. W ocenie ministra sytuacja w kopalniach jest obecnie „pod kontrolą”. Wicepremier potwierdził, że kopalnie, będące ogniskami wirusa, zostały wyłączone z pracy. Chodzi o trzy kopalnie Polskiej Grupy Górniczej (Ruch Jankowice kopalni ROW, Murcki-Staszic i Sośnica), jedną w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (Pniówek) oraz kopalnię należącą do spółki Węglokoks Kraj (Bobrek).

– Wszyscy pracownicy tych kopalń są badani za pomocą testów – zapewnił Sasin. Wskazał, że ponowne uruchomienie zakładów będzie możliwe dopiero po potwierdzeniu, że ich pracownicy są zdrowi i mogą wrócić do pracy. – Dzisiaj w tych kopalniach pracują tylko pracownicy niezbędni, którzy utrzymują je w takim stanie, aby były one bezpieczne i aby można było przywrócić je do pracy w momencie, kiedy będzie taka możliwość – wyjaśnił minister aktywów państwowych.

Sasin ocenił, że decyzja o badaniach przesiewowych tak dużej grupy osób była bezprecedensowa w skali kraju. „To się udało dzięki skoordynowanej, sprawnej akcji, przeprowadzonej przez władze rządowe na poziomie centralnym, ale we współpracy z administracją wojewódzką, z panem wojewodą, z Państwową Inspekcją Sanitarną na poziomie wojewódzkim. Dzisiaj mamy właśnie takie efekty (…), że mamy tę sytuację pod kontrolą – w tej chwili w tych kopalniach badania wśród pracowników są przeprowadzane” – powiedział szef resortu aktywów państwowych.

Polska Agencja Prasowa/BiznesAlert.pl

Zakażenie koronawirusem potwierdzono dotąd u 799 górników i ponad 650 członków ich rodzin – poinformował wicepremier Jacek Sasin po wtorkowym posiedzeniu regionalnego sztabu kryzysowego w Katowicach. Dodał, że wśród górników przeprowadzono dotąd ponad 10 tys. testów na obecność koronawirusa.

Koronawirus na Śląsku

– Średnio około 17 procent osób, które przebadano wśród górników, to osoby, u których stwierdzono występowanie koronawirusa. Na szczęście zdecydowana większość górników przechodzi to zarażenie w sposób albo bezobjawowy, albo z bardzo niewielkimi objawami; konieczność hospitalizacji była tylko w stosunku do 26 osób – powiedział wicepremier podczas briefingu prasowego po posiedzeniu sztabu.

Pozostałe zarażone osoby pozostają w izolacji, przede wszystkim w swoim domach. „Pewna niewielka grupa osób pozostaje w izolatoriach” – podał Sasin, który jako minister aktywów państwowych nadzoruje spółki węglowe. Za pozytywną uznał informację, że prawie 97 proc. zakażonych koronawirusem osób przechodzi infekcję bezobjawowo albo w sposób bardzo lekki.

Sasin poinformował, że wśród pracowników kopalń, gdzie stwierdzono najwięcej zakażeń, nadal przeprowadzane są testy – zbadana ma być cała załoga tych zakładów. W ocenie ministra sytuacja w kopalniach jest obecnie „pod kontrolą”. Wicepremier potwierdził, że kopalnie, będące ogniskami wirusa, zostały wyłączone z pracy. Chodzi o trzy kopalnie Polskiej Grupy Górniczej (Ruch Jankowice kopalni ROW, Murcki-Staszic i Sośnica), jedną w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (Pniówek) oraz kopalnię należącą do spółki Węglokoks Kraj (Bobrek).

– Wszyscy pracownicy tych kopalń są badani za pomocą testów – zapewnił Sasin. Wskazał, że ponowne uruchomienie zakładów będzie możliwe dopiero po potwierdzeniu, że ich pracownicy są zdrowi i mogą wrócić do pracy. – Dzisiaj w tych kopalniach pracują tylko pracownicy niezbędni, którzy utrzymują je w takim stanie, aby były one bezpieczne i aby można było przywrócić je do pracy w momencie, kiedy będzie taka możliwość – wyjaśnił minister aktywów państwowych.

Sasin ocenił, że decyzja o badaniach przesiewowych tak dużej grupy osób była bezprecedensowa w skali kraju. „To się udało dzięki skoordynowanej, sprawnej akcji, przeprowadzonej przez władze rządowe na poziomie centralnym, ale we współpracy z administracją wojewódzką, z panem wojewodą, z Państwową Inspekcją Sanitarną na poziomie wojewódzkim. Dzisiaj mamy właśnie takie efekty (…), że mamy tę sytuację pod kontrolą – w tej chwili w tych kopalniach badania wśród pracowników są przeprowadzane” – powiedział szef resortu aktywów państwowych.

Polska Agencja Prasowa/BiznesAlert.pl

Najnowsze artykuły