Ukraina ograniczy import energii elektrycznej z Białorusi i Rosji, bo chce eksportować jak najwięcej własnej. Podobnie zachowuje się Polska w sprawie importu energii z terytorium ukraińskiego.
Pełniąca obowiązki ministra energetyki Olha Buslawec poinformowała, że rząd ukraiński zamierza tymczasowo zatrzymać import energii z Białorusi i Rosji. Stosowna ustawa trafiła już do parlamentu i zakłada ograniczenie importu do końca 2021 roku.
Buslawiec wytłumaczyła, że Ukraina ma wystarczająco dużo energii elektrycznej na swym terytorium i nie potrzebuje importu, za to jej resort będzie wspierał rozwój eksportu we wszystkich kierunkach.
Wcześniej Narodowa Komisja Ukrainy zajmująca się między innymi regulacjami sektora energetycznego zakazała importu energii z powyższych krajów, ponieważ nie należą do Wspólnoty Energetycznej (zagranicznego wymiaru polityki energetycznej Unii Europejskiej, należy do niej Ukraina – przyp. red.). Komisja anulowała także wynik aukcji przepustowości połączeń transgranicznych z Białorusią i Rosją na 2020 rok.
Ukraińcy bezskutecznie zabiegają o rozwój eksportu energii na terytorium Polski. Władze RP przekonują, że nie potrzeba im energii ukraińskiej, bo mają własne moce wytwórcze.
Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik