Władze Wenezueli rozpoczęły prace porządkowe po wycieku ropy wyrzuconym w weekend na wybrzeże zachodniego stanu Falcon, znanego z dziewiczych plaż i rezerwatów przyrody.
Wyciek ropy u wybrzeży Wenezueli
Caracas nie skomentowało wcześniej tego wydarzenia, a ministerstwo środowiska podało, że nadal bada przyczynę wycieku. Opozycja i źródło w państwowej firmie naftowej Petroleos de Venezuela (PDVSA) twierdzili wcześniej, że wyciek spowodowany był prawdopodobnie rozlaniem się zawartości zbiornika paliwa statku.
– Natychmiast zareagowaliśmy w obliczu tej sytuacji, ponieważ ochrona przyrody oznacza obronę ojczyzny – napisało wenezuelskie ministerstwo ministerstwo, znane formalnie jako Ministerstwo Ekospołeczności, w oświadczeniu zamieszczonym na swoim koncie na Instagramie.
Ministerstwo dodało, że stworzyło bariery, aby powstrzymać ropę, ale nie podało szacunkowej ilości rozlanej ropy. W akcji usuwania wycieku i śledztwie biorą udział wenezuelskie ministerstwo ropy naftowej, PDVSA, władze stanu Falcon, urzędnicy parku narodowego i służby wywiadowcze.
Reuters/Michał Perzyński