W poniedziałek wzrosły ceny ropy w związku z optymistycznymi prognozami na sytuację na rynkach azjatyckich oraz cięcia wydobycia w Iraku.
Sytuacja na rynkach ropy
Cena baryłki ropy WTI wzrosła o 50 centów, czyli 1,2 procent, do 41,72 dolarów, natomiast baryłka ropy Brent podrożała o 40 centów, czyli 0,9 procent, do 44,80 dolarów za baryłkę. Prezes Saudi Aramco, Amin Nasser, powiedział w niedzielę, że przewiduje odbicie popytu na ropę w Azji w miarę stopniowego otwierania się gospodarek po złagodzeniu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.
Jeśli chodzi o podaż, Irak poinformował, że zmniejszy wydobycie ropy o kolejne 400 tysięcy baryłek dziennie w sierpniu i wrześniu, aby zrekompensować nadprodukcję w ostatnich trzech miesiącach. Posunięcie to pomogłoby dostosować się do części cięć dokonanych przez OPEC i jego sojuszników, zwanych jako OPEC+ w tzw. porozumieniu naftowym. Ministrowie energetyki Arabii Saudyjskiej i Iraku podali we wspólnym oświadczeniu, że wysiłki OPEC+ poprawią stabilność światowych rynków ropy naftowej, przyspieszą ich równoważenie i dadzą rynkom pozytywne sygnały.
Reuters/Michał Perzyński