– Chcemy być kołem zamachowym, umożliwiającym innym polskim firmom zaistnienie na rynkach zagranicznych – poinformował Adam Burak, członek zarządu ds. komunikacji i marketingu PKN Orlen.
Ekspansja i gonitwa
– Ekspansję polskich firm za granicę możemy rozpatrywać w kategorii czystego eksportu, który idzie nam całkiem nieźle, jak również w kategorii inwestycji zagranicznych, co jest zdecydowanie trudniejsze. Z naszego punktu widzenia zagrożeniem jest funkcjonowanie w świecie, w którym absolutnie dominują globalne korporacje. Jeśli nie wrzucimy piątego biegu i nie zaczniemy ich gonić, to prędzej czy później zostaniemy skonsumowani – powiedział Burak podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Członek zarządu PKN Orlen zadeklarował, że płocki koncern, który już dziś obecny jest na 100 rynkach i generuje 60 procent przychodów z zagranicy, chciałby być kołem zamachowym umożliwiającym innym polskim firmom zaistnienie na rynkach zagranicznych. – W tym celu najpierw trzeba jednak zbudować solidne fundamenty na rynku krajowym. My zbliżamy się już do „szklanego sufitu”, mając niemal 100 procent rozpoznawalności i zdecydowanie najcenniejszą polską markę. Stąd także trwający proces konsolidacji wewnątrz kraju – dodał.
ISBnews/Jędrzej Stachura
PKN Orlen może podpisać umowę przejęcia stacji w kolejnym kraju do końca roku