– Systemy bezpieczeństwa są odizolowane od internetu, taki jest wymóg NATO, więc kable, które spłonęły pod mostem Łazienkowskim, nie miały związku z naszymi systemami – zapewnił minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Minister wyjaśnił, że jedyną konsekwencją pożaru dla ministerstwa był brak internetu.
Siemoniak: Pożar kabli na Moście Łazienkowskim nie zagroził państwu
